Bahamy. Rajska wyspa czeka na nowego właściciela
Marzycie o posiadaniu własnej wyspy? Pojawiła się kolejna okazja, aby sprawić sobie kosztowny prezent. Tym razem można nabyć rajską wyspę na Bahamach - St. Andrew's Island. Jednak najpierw trzeba wziąć udział w aukcji i mieć budżet wysokości co najmniej 19,5 mln dolarów.
Firma Concierge Auctions, zajmująca się sprzedażą ekskluzywnych nieruchomości, przedstawiła kolejną gorącą propozycję, która pobudziła wyobraźnię wielu osób, marzących o posiadaniu wyspy w jednym z najpiękniejszych rejonów świata.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Szansa życia czeka na tej oszałamiającej wyspie na Bahamach" – zachęca do zapoznania się z ofertą dom aukcyjny. Mowa o Little Ragged Island (lub St. Andrew's Island) - wyspie leżącej w granicach Bahamów, ok. 120 km na północy-wschód od wybrzeży Kuby.
Raj dla miłośników nurkowania
Nie jest to rozległy teren, ponieważ liczy niecałe 3 km kw. W najwyższym punkcie liczy 12 m n.p.m. i jest to wzniesienie. Wyspa jest niezamieszkała, a jej dziewiczy charakter jest jednym z głównych punktów oferty. "Znajdziemy tu naturę w jej najbardziej nieskazitelnej postaci. Kilometry dziewiczych, białych plaż i lazurowa woda oceanu to jej największe atuty" – brzmi opis na stronie Concierge Auctions.
Co jeszcze dowiemy się o St. Andrew's Island? To raj dla miłośników nurkowania i osób, które chcą mieć pewność, że przez większość roku pogoda będzie dopisywać. Zaletą wyspy jest też jej lokalizacja. Wystarczy 10-minutowa podróż łodzią motorową, aby dostać się do położonego na sąsiedniej wyspie Duncan Town – miasteczka ze sklepami i lotniskiem.
Oferta skierowana do osób z grubym portfelem
Cena wywoławcza za wyspę marzeń to 19,5 mln dol. (ok. 75 mln zł), jednak można spodziewać się, że ostateczna kwota będzie wyższa. Minimalna oferta nie jest ustalona. Aukcja rozpocznie się 26 marca i potrwa do końca miesiąca. Każdy licytujący musi zostawić 100 tys. dolarów depozytu.
Źródło: Gazeta.pl