Przez dwa lata do ratusza w Tarnowie nie wejdziemy
Przez dwa lata do ratusza nie wejdziemy Nazywany jest perłą renesansu. To jedna z najstarszych i najokazalszych z zabytkowych budowli Tarnowa - prawdziwa wizytówka miasta. Rozpoczął się właśnie kolejny etap remontu tarnowskiego ratusza, tym razem wewnątrz, który oznacza, że obiekt najpierw w części, a później kompletnie będzie zamknięty dla zwiedzających.
Nazywany jest perłą renesansu. To jedna z najstarszych i najokazalszych z zabytkowych budowli Tarnowa - prawdziwa wizytówka miasta. Rozpoczął się właśnie kolejny etap remontu tarnowskiego ratusza, tym razem wewnątrz, który oznacza, że obiekt najpierw w części, a później kompletnie będzie zamknięty dla zwiedzających.
Na długo, bo aż na blisko... dwa lata.W ubiegłym roku dokończono remont dachu, wieży ratuszowej oraz całej elewacji, łącznie z konserwacją maszkaronów i południowego, najpiękniejszego, reprezentacyjnego portalu, który prowadzi do wnętrz ratuszowych. Teraz przyszła pora na skomplikowane i czasochłonne prace wewnątrz ratusza, połączone z wymianą wszelkiego rodzaju instalacji. Te, które obecnie są zamontowane w budynku: elektryczna, alarmowa czy centralnego ogrzewania, liczą sobie już blisko 50 lat.
Jak zauważają pracownicy muzeum zakładano je jeszcze w latach 60-tych, a od tego czasu technologicznie minęła praktycznie cała epoka. - _ Chcemy, aby ratusz był bardziej funkcjonalny i przyjazny dla zwiedzających jego wnętrza i prezentowane tutaj zbiory _ - mówi Adam Bartosz, dyrektor muzeum okręgowego.
Ratusz od ponad trzydziestu lat pełni rolę obiektu ekspozycyjnego muzeum. Zagospodarowane zostanie między innymi, niewykorzystywane do tej pory, poddasze. Jak mówi dyrektor, dzięki temu muzeum zyska dodatkowe pomieszczenia do magazynowania swoich bogatych zbiorów, w tym zabytków archeologicznych. W planach jest także zaadaptowanie piwnicy pod salę, w której mogłyby się odbywać różnego rodzaju prelekcje. Remont już się rozpoczął. Przy ratuszu od strony wschodniej stanęła przybudówka, w tym momencie zamknięta jest także jedna z sal.
- _ Wszystko odbywa się w środku, dlatego mieszkańcy w przeciwieństwie do prac, które były prowadzone przy ratuszu w ubiegłym roku nie mają możliwości na bieżąco śledzić, jak postępują _ - przyznaje dyrektor Bartosz. W tym momencie robotnicy zajmują się poddaszem i ratuszową wieżą. Wymienione zostaną w niej m.in. bardzo wysłużone już drewniane schody. W planach jest bowiem szersze udostępnienie wieży zwiedzającym, po to, aby tarnowianie i turyści mogli, wzorem choćby Krakowa, podziwiać panoramę miasta z centralnego w nim miejsca, czyli rynku.
Te prace powinny zakończyć się jeszcze przez Bożym Narodzeniem i kosztować mają 300 tysięcy złotych. Tyle wyasygnował w tym roku Zarząd Województwa Małopolskiego formalnie gospodarz ratusza. Zdecydowanie droższe i bardziej efektywne będą prace, które rozpoczną się w przyszłym roku. Za ponad trzy miliony złotych planowana jest wymiana wszystkich instalacji oraz zamontowanie systemu monitoringu zwiedzających w budynku. Będą konserwowane XVII-wieczne freski, które zachowały się w środkowej sali, tzw. Pospólstwa. Zmieni się aranżacja wnętrza, wymieniony zostanie także sprzęt, który służy do ekspozycji. - _ A to oznaczać będzie konieczność spakowania na pewien czas i przeniesienia eksponatów oraz zamknięcie ratusza dla zwiedzających _ - przyznaje Adam Bartosz.
Reprezentacyjny budynek Tarnowa będzie wyłączony z użytku przez dwa lata, najprawdopodobniej od maja przyszłego roku.