Ramadan w Dubaju. "Kiedyś to było nie do pomyślenia"
Za kilka dni kończy się święty miesiąc muzułmanów - ramadan. Wielu turystów zastanawia się, czy to dobry moment na urlop w krajach, w których się go obchodzi. Jedno wiem na pewno - to świetny moment na wizytę w Dubaju.
Ramadan w tym roku rozpoczął się 2 kwietnia i potrwa do 1 maja. Dla muzułmanów to święty miesiąc postu i błogosławieństwa. W tym czasie od świtu do zachodu słońca muzułmaninowi nie wolno jeść, pić, ani uprawiać seksu.
Jedzenie w ramadanie
W ramadanie muzułmanie spożywają dwa posiłki – iftar po zachodzie słońca oraz suhur przed świtem. W momencie kiedy usłyszą wołanie do porannej modlitwy fadżr, powstrzymują się od dalszego jedzenia i picia.
Dla osoby, która ma niewiele wspólnego z islamem, brzmi to jak coś nie do przeskoczenia. Co gorsza, wiele osób myśli, że gdy w kraju islamskim panuje ramadan, to turyści nie mogą czuć się swobodnie. W krajach, które są nastawione na ruch turystyczny - nic bardziej mylnego. Choć w kwietniu w Dubaju temperatury przekraczają 30 st. C. i żar dosłownie leje się z nieba, to jest to doskonały czas na wizytę w tym emiracie właśnie ze względu na ramadan i towarzyszący mu klimat.
- Ramadan to wyjątkowy czas w Emiratach Arabskich. Można poczuć kulturę i tradycję lokalnych mieszkańców. Dni są bardziej spokojne, ale wieczorami miasta zaczynają żyć - mówi Sarah Dubke, senior manager w Orient Tours. - W trakcie ramadanu można poczuć prawdziwy klimat tego święta. Miasto jest udekorowane i można to odebrać trochę tak, jak wyglądają miasta w Europie na Boże Narodzenie. Tutaj można zobaczyć to w wersji muzułmańskiej. To piękny i wyjątkowy czas na wizytę w Dubaju.
Podczas mojej wizyty w Dubaju przekonywałam się o tym na każdym kroku, że słowa Sarah to nie tylko "gadka" marketingowa. Dubaj w ramadanie jest spokojny, ale jednocześnie elektryzujący. Intryguje i wciąga na całego. Z każdą godziną spędzoną w tym miejscu właśnie w tym czasie chce się jeszcze więcej nie tylko Dubaju, ale i ramadanu.
Ramadan inny niż dotychczas
Co ważne, wiele osób podkreśla, że ramadan w Dubaju jest w tym roku zupełnie inny niż był jeszcze kilka lat temu. - Jest dużo mniej restrykcyjnie niż kilka lat temu, gdy tu przyjechałem - zdradza Florence z Holandii, który mieszka i pracuje w Dubaju. - Można spokojnie zjeść w restauracji w ciągu dnia. I co ważne - bez zasłon w oknach, co kiedyś w ramadanie było nie do pomyślenia.
Mieszkańcy Dubaju wspominają, że jeszcze trzy lata temu w trakcie ramadanu w galeriach handlowych nie można było tak otwarcie kupić jedzenia czy picia, a jeśli ktoś był spragniony na ulicy, to musiał pić wodę w ukryciu, by nikogo nie urazić.
Oczywiście wciąż należy pamiętać, by w trakcie ramadanu zachowywać się z szacunkiem dla muzułmanów i nie obnosić się z jedzeniem w ciągu dnia w miejscach publicznych, ale zdecydowanie nie trzeba się ukrywać, by napić się wody czy zjeść szybką przekąskę. Swobodnie można jeść w restauracjach czy kawiarniach. W ramadanie można także wybrać się na kolację na pustyni, gdzie mimo trwania ramadanu odbywają się pokazy tańca czy fireshow.
Jak się ubierać w ramadanie?
Jedną ze spraw, która spędza sen z powiek, zwłaszcza kobietom wybierającym się do Dubaju w trakcie ramadanu, są ubrania. "Czy powinnam spakować same sukienki do ziemi, czy krótki rękawek jest ok?" - takie pytania kołaczą w głowie podczas pakowania.
- Generalnie w Dubaju kobiety zawsze powinny mieć zakryte ramiona i kolana oraz wszystko, co znajduje się pomiędzy - tłumaczy Sarah. - To po prostu okazanie szacunku dla tego kraju. To samo tyczy się ramadanu.
A jak jest w rzeczywistości? Faktycznie na ulicach większość kobiet - turystek przesłania się chustami, pod którymi ukrywa dekolty czy ramiona. Królują długie sukienki czy szerokie zwiewne spodnie, ale przyznam, że w bardziej turystycznych miejscach zdarzają się turystki w mini i topach odsłaniających brzuch. Jednak takie stroje podczas uroczystych kolacji iftar są niedopuszczalne.
Iftar w ramadanie
A podczas pobytu w Dubaju warto wybrać się na taką kolację chociaż raz. To niesamowite doświadczenie, w trakcie którego można zobaczyć, jak muzułmanie zachowują się po całym dniu postu.
Muzułmanie na iftar wychodzą z rodziną, znajomymi z pracy czy po prostu ucztują w domu. Turyści także mogą wziąć udział w tego typu kolacjach właśnie w hotelach czy np. na pustyni.
Uczta to chyba idealne słowo, które oddaje charakter tego posiłku. Goście zbierają się w jednym miejscu, a jeść mogą zacząć po wezwaniu do modlitwy Maghrib, która ma miejsce ok. zachodu słońca.
Na stoły trafiają przeróżne potrawy z kuchni Bliskiego Wschodu. - Zacznijcie od daktyla - mówi Widad, rodowita Emiratka. Podczas kolacji na ponad sto osób w Asateer Atlantis tłumaczy, że w jej domu iftar zaczyna się od słodyczy, później wszyscy się modlą, a następnie jedzą kolację.
W trakcie uroczystych kolacji organizowanych np. w hotelach w czasie ramadanu zwyczaje są różne. Niektórzy po zachodzie słońca od razu ruszają po jedzenie, inni idą się modlić - osobno kobiety i mężczyźni, a jeszcze inni po prostu rozmawiają z bliskimi i robią zdjęcia celebrując kolejny dzień ramadanu. Magia trwa do późnej nocy, kiedy przychodzi czas na suhur. Ale zanim do niego dojdzie, to można wybrać się na koncert. I tu kolejne zaskoczenie. Choć mogłoby się wydawać, że w ramadanie nie uświadczycie tego typu atrakcji, to w tym roku są one dostępne.
Na takie wydarzenie można wybrać się do Music Hall w Jumeirah Zabeel Saray Hotel. Przepiękna scena i loże przywodzą na myśl nie Dubaj, a raczej Nowy Jork.
Jednak gdy ze sceny słychać muzykę arabską, na stole pojawiają się kolejne dania, a kelner podaje sziszę, to już wiesz, że jesteś w Dubaju. I to w Dubaju w ramadanie. Kto by pomyślał, że tak to wygląda.
Ilona Raczyńska, dziennikarka Wirtualnej Polski