Trwa ładowanie...
d2lb4jx

Rhodos - zaczarowany zakątek Świata

Ta grecka wyspa zaskoczyła nas swą różnorodnością. Współczesny świat tętniący życiem, nowoczesne samochody, mieniące się witryny sklepowe, przemieszane z tradycyjnymi, spokojnymi wioskami.

d2lb4jx
d2lb4jx
(fot. Izabela Urbaniak)
Źródło: (fot. Izabela Urbaniak)

Chciałabym Wam opisać bajkową i trochę magiczna podróż na Rhodos. Ja - 32 letnia kobieta w szóstym miesiącu ciąży, mój mąż i nasz trzy letni synek, wybraliśmy się w październiku 2005 roku na tak zwane rodzinne wakacje .

Ta grecka wyspa zaskoczyła nas swą różnorodnością. Współczesny świat nowoczesnych samochodów, łodzi, mieniących się witryn sklepowych, tętniący życiem, przemieszany z tradycyjnymi, spokojnymi wioskami, pomalowanych domostw w tak zaskakujących kombinacjach kolorystycznych, że tylko ogromna wyobraźnia pozwala na takie "malarstwo".

Moja ciąża i wiek naszego małego podróżnika nie pozwalały na dłuższe wycieczki. Lecz..., znacie to uczucie, gdy żyjąc w pełnym pośpiechu, zgiełku i stresie świecie, zamykamy oczy na chwilę i wyobrażamy sobie ze jesteśmy gdzie indziej??? Ja wtedy widzę grecką wioskę Koskinou - oddaloną od miasta Rodos o 10-12 km - jest tak inna, niczym z innej epoki. Nie tylko spokojna, ale wręcz spowolniona. Brak pośpiechu, życie toczące się w rajskim klimacie, uśmiechów, miłych gestów zaskakująco przyjaznych tubylców.

d2lb4jx

Ja polubiłam takie zmienności dynamiki życia, polubiłam nawet sytuacje, które przywołują na myśl te właśnie miejsca, czasem zapomniane, wypierane postępem cywilizacji, romantyczne i ciche. Takie jak ta wioska. Dobrze, że można zrobić zdjęcie i wpatrywać się w nie, przyglądać, dostrzegać to czego mogliśmy nie zauważyć za pierwszym razem, i móc tam wrócić we wspomnieniach choć na chwilę, by nie zapomnieć, by się uśmiechnąć w duchu.... I zakochać się w tych miejscach miejscach, znów, i od nowa...

Ta wycieczka dała mi taki komfort, spokój - ja mam takie miejsce. Podczas oglądania zakamarków tej tajemniczej wsi, nawet mój z reguły urwisowaty, pełen energii i skory do psot synek z całym szacunkiem i spokojem zwiedzał tamtejsze zakątki.

Oczywiście nie tylko ta wieś była dla nas atrakcyjna, również rejs statkiem po lazurowych wodach, nurkowanie w zatoce Anthonego Queena, i odpoczynek na pięknej plaży.

No, ale dość tego - musicie sami to przeżyć, zobaczyć, poczuć.... Dla mnie to magia!

_ Izabela Urbaniak _

d2lb4jx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2lb4jx