Turyści w Egipcie kombinują na potęgę. Grozi im kara śmierci
Zegarki ukryte pod ubraniem miał jeden z podróżnych, którego zatrzymano na lotnisku w Kairze. Przy okazji, egipskie media przypomniało, co turyści najczęściej przemycają do ich kraju
Do niecodziennej próby przemytu doszło na międzynarodowym lotnisku w Kairze. Lecący z Ammanu liniami Jordanian Airlines obywatel jednego z państw arabskich chciał nielegalnie przywieźć do Egiptu zegarki.
Przemycał zegarki
Mężczyzna na całym ciele (od kostek, po ramiona) miał pozapinanych i zakrytych specjalnymi 40 bardzo drogich zegarków firmy Rolex.
Wpadł podczas kontroli osobistej przy wyjściu z Terminala nr 2. W jego bagażu, oprócz rzeczy osobistych znajdowały się certyfikaty świadczące o autentyczności zegarków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ulubione miejsce Polaków. Jeżdżą tam od kilkunastu lat
Turyści przemycają narkotyki
Jak donoszą egipskie media, problem z przemytem jest dość częsty na lotniskach w całym kraju. Turyści szmuglują głównie narkotyki, za które w tym kraju grozi nawet kara śmierci.
Niedawno na lotnisku Hurghadzie został zatrzymany mężczyzna lecący liniami German Airlines z jednego z niemieckich portów. W jego bagażu, konkretnie w pudełku po kremie Nivea znajdowało się szczelnie zapakowanych 13 gramów amfetaminy, 8 gramów marihuany i 3 gramy esencji z konopi indyjskich.
Tego samego dnia, także na międzynarodowym lotnisku w Hurghadzie wpadł obywatel Wielkiej Brytanii, lecący liniami British Airlines, który w swoim bagażu miał 39 sadzonek marihuany.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i czekają w areszcie na decyzję prokuratora.
Czytaj też: Jak nie dać się oszukać w Egipcie?