W tym rejonie aż roi się od rekinów. Wprowadzają specjalny system
Po raz ostatni w wodach Morza Czerwonego rekin zaatakował człowieka w grudniu ubiegłego roku. U wybrzeży Marsa Alam dwuipółmetrowy żarłacz tygrysi zabił obywatela Włoch. W czerwcu 2023 r. zaledwie 30 m od plaży, praktycznie w samym centrum Hurghady, zginął Rosjanin. Mężczyznę zaatakował czterometrowy żarłacz.
Jak wynika z raportu Narodowego Instytutu Nauk Morskich w Egipcie w ciągu ostatnich 15 lat zaatakowanych lub zabitych przez rekiny w wodach Morza Czerwonego zostało 20 osób, z czego siedem w latach 2021-2024.
Program monitorowania rekinów
Być może do tych ostatnich tragedii by nie doszło, gdyby w pełni funkcjonował wprowadzony w sierpniu 2023 r. satelitarny program monitorowania ruchu rekinów w Morzu Czerwonym. Jak przekonywała przy okazji jego inauguracji minister środowiska Yasmine Fouad "rozpoczęło się właśnie umieszczanie na samicach 50 specjalnych czujników połączonych satelitarnie z komputerowym systemem śledzącym ich ruch i zachowanie".
Bardzo skomplikowanym program monitorujący rekiny nadzorować miała Brytyjka Julia Spaet z Uniwersytetu w Cambrigde, ekspertka specjalizująca się w biologii tych drapieżników.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Absolutny hit Polaków. Mekka all inclusive przyciąga cały rok
Po kilkunastu miesiącach okazało się, że projekt monitorowania zachowania tych drapieżników w Morzu Czerwonym został wstrzymany po zainstalowaniu zaledwie trzech urządzeń na ich płetwach. Pozostałe 47 czujników odstawiono na półki w magazynie, Spaet przestała nadzorować program wart 20 milionów funtów egipskich (1 mln 450 tysięcy zł), a nadzorem zajął się specjalista z USA.
Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że projekt napotkał wówczas problemy z powodu "niskiej kompetencji zagranicznego eksperta", a prace nad programem nie zostały wznowione. Dr Mahmoud Abdel Rady, profesor nauk morskich w wypowiedzi dla egipskiego portalu Alshorouk stwierdził, że eksperyment Ministerstwa Środowiska zainicjowany w 2023 r. nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Nie przyniósł bowiem żadnych cennych danych naukowych, nie opierał się na kompleksowym planie badawczym oraz zabrakło stałej współpracy ze specjalistycznymi instytucjami akademickimi i naukowymi w Egipcie.
Obserwacja rekinów za pomocą dronów
Mahmoud Abdel Rady przy okazji zwrócił uwagę, że niektóre kraje wdrażają skuteczne mechanizmy obserwacji rekinów oparte na nadzorze wybrzeża z powietrza za pomocą dronów. W przypadku wykrycia zbliżającego się rekina plaża jest tymczasowo zamykana do czasu potwierdzenia, że drapieżnik się oddalił. W Egipcie taki system nie funkcjonuje.
- Wdrożenie tego modelu w Egipcie napotykało na szereg przeszkód. Nasze prawo zabrania używania dronów bez uprzedniej zgody Ministerstwa Obrony, co ogranicza ich użycie nawet w celach środowiskowych - powiedział dr Abdel Rady. - Prowadzenie tego typu nadzoru wymaga również obecności przeszkolonego zespołu na plażach w celu ciągłego monitorowania ruchów rekinów oraz struktury operacyjnej, która nie została wdrożona na szczeblu lokalnym.
Na szczęście te wszystkie problemy zostały najwyraźniej rozwiązane.
Ta sama minister środowiska Egiptu ogłosiła właśnie, iż wznawia program satelitarnego monitoringu rekinów w Morzu Czerwonym z udziałem specjalistów z ministerstwa, stowarzyszenia Hepca i Egipskiej Izby Nurkowej, przy wsparciu nowego, francuskiego eksperta w dziedzinie instalacji satelitarnych urządzeń śledzących.
Co bardzo istotne, Yasmine Fouad nakazała zapewnienie wszystkich niezbędnych rozwiązań i środków, aby program w końcu odniósł sukces.
- Posiadamy oraz zatrudniamy wystarczającą liczbę badaczy środowiska morskiego w zakresie programu syntezy i analizy ruchu rekinów. W ten sposób unikniemy pułapek związanych z poleganiem na doświadczeniu wcześniejszych, zagranicznych ekspertów - powiedziała minister środowiska Egiptu.
Specjaliści instalowali urządzenia na grzbietach rekinów
Przez dwa dni zamknięty był teren wokół słynnych Wysp Braci (Brothers Islands) - kultowego miejsca do nurkowania, gdzie aż roi się od rekinów. Brother Islands znajdują się około 60 km od stałego lądu na wysokości Al Kusajr.
Przez 48 godzin specjaliści mocowali na grzbietach rekinów urządzenia śledzące połączone z systemem satelitarnym.
Jak tłumaczy geolog i ekspert ds. środowiska Abul-Hajjaj Nasr-Eddin, Wyspy Braci są otoczone ze wszystkich stron oszałamiającymi rafami koralowymi i stanowią najważniejsze siedlisko rekinów w Morzu Czerwonym. To idealne miejsce do wprowadzenia w życie satelitarnego programu ich śledzenia.
Według informacji z Izby Nurkowej i Działalności Morskiej Morza Czerwonego od środy do czwartku zaczipowano kilkadziesiąt drapieżników.
W Morzu Czerwonym żyje około 29 gatunków rekinów.