Kolejna rewolucja w Gizie. Katastrofa czy genialny plan?
Największe atrakcje turystyczne w Egipcie widziane z lotu ptaka? Czemu nie. Właśnie ruszyły prace związane z budową kolejki linowej na płaskowyżu w Gizie, gdzie stoją słynne na całym świecie piramidy.
Plan powstania kolejki linowej zaakceptował w kwietniu ubiegłego roku premier Egiptu Mustafa Madbuli.
Kolejna wielka inwestycja w Egipcie
Ma ona być częścią wielkiego projektu w skład, którego wchodzi promenada łącząca Wielkie Muzeum Egipskie z płaskowyżem. Promenada o długości 1270 m i szerokości 27 m została już w zasadzie ukończona.
Pojawienie się informacji o budowie kolejki linowej wokół Piramid w Gizie wywołało w egipskich mediach społecznościowych gigantyczne poruszenie. Jedni chwalą pod niebiosa ten pomysł. Inni "pukają się w czoło" i twierdzą - nie bez racji - że kolejka nieodwracalnie zmieni na niekorzyść to historyczne miejsce archeologiczne i spowoduje jego "makdonalizację".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyglądają jak kolby kukurydzy. Niezwykłe budynki przyciągają uwagę turystów
Według koncepcji, kolejka linowa ma połączyć Wielkie Muzeum Egipskie (GEM) z płaskowyżem w Gizie. Ma mieć 2500 m długości oferując po drodze "malowniczą podróż z niezapomnianą panoramą, ułatwiając turystom przemieszczanie się między nowoczesnymi obiektami GEM, a słynnymi stanowiskami archeologicznymi".
Jak podają egipskie media, pierwszy odcinek kolejki linowej ma zostać oddany do użytku jeszcze w tym roku, czyli ma się zbiec z oficjalnym otwarciem Wielkiego Muzeum Egipskiego.
Co ciekawe, w założeniach ma powstać "system kolei linowej" wokół piramid i Sfinksa. Składać się ma z 10 przystanków usytuowanych wokół całego płaskowyżu Gizy oraz obszaru Wielkiego Muzeum Egipskiego.
Według piewców tego pomysłu kolejka linowa zrewolucjonizuje branżę turystyczną Egiptu, bowiem "zaoferuje gościom z całego świata nowy i ekscytujący sposób zwiedzania cywilizacji faraonów z lotu ptaka, wzbogacony o nowoczesną technologię i najnowocześniejszy sprzęt". Sceptycy mówią krótko - to katastrofa.
Koszt inwestycji to 240 mln funtów egipskich, czyli 18 mln zł. A jak wam podoba się ten pomysł?