Zbudują zupełnie nowe miasto. Gigantyczna inwestycja nad Morzem Czerwonym
Najbardziej popularnym kurortom na zachodnim wybrzeżu Morza Czerwonego wyrasta nowy konkurent. To Marassi Red Sea - ogromny kompleks turystyczny, który swoim rozmachem ma przyćmić wszystkie miejscowości w tym rejonie Egiptu.
W niedzielę 7 września premier Egiptu Mustafa Madbuli wydał oficjalną zgodę na rozpoczęcie inwestycji wartej blisko bilion funtów egipskich. W przeliczeniu na naszą walutę to 74 mld zł!
Monaco Morza Czerwonego
Marassi Red Sea - już nazywane jest Monaco Morza Czerwonego i powstanie w Zatoce Soma, 50 km na południe od lotniska w Hurghadzie i 25 km na północ od portu w Safadze.
Za projektem stoją pieniądze ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej.
Nowe miasto turystyczne nad Morzem Czerwonym powstanie na powierzchni ponad tysiąca hektarów. Wybudowanych zostanie co najmniej 12 hoteli pięciogwiazdkowych, kilka czterogwiazdkowych oraz setki rezydencji, willi i apartamentowców. Powstaną prywatne plaże oraz miniwyspy z lagunami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieznane perełki w ulubionym kraju Polaków. "Miejsca dosyć luksusowe"
Według założeń, w Marassi Red Sea znajdzie się 12 tys. obiektów mieszkalnych.
Turyści będą mieli do dyspozycji duże centrum handlowe oraz ponad 500 sklepów, barów, restauracji i kawiarni. Będzie centrum konferencyjne, centra rozrywki, park wodny, obiekty sportowe, szkoły, szpital, a także prywatne ośrodki lecznicze i specjalistyczne kliniki.
Marina będzie sercem miasta
Sercem tego projektu ma stać się ogromna marina mogąca pomieścić kilkaset łodzi i jachtów oraz dwie mniejsze przystanie.
Rozpoczęcie pierwszej fazy budowy ma się rozpocząć już na początku przyszłego roku. Pierwsze hotele powinny zostać oddane do użytku w roku 2028. Całe miasto będzie gotowe w 2030 r. Przy realizacji tego projektu - bezpośrednio lub pośrednio - pracę znajdzie 150 tys. Egipcjan.
Według zapewnień pomysłodawców, pierwsze apartamenty czy wille będą gotowe już w 2026 r.
Niestety, tanio nie jest. Ceny najmniejszych apartamentów o pow. 90 m kw. z jedną sypialnią zaczynają się od 18 mln funtów egipskich (ok. 1 mln 400 tys. zł). Za luksusową willę z bezpośrednim widokiem na morze trzeba zapłacić co najmniej 40 mln funtów egipskich, czyli blisko trzy mln zł.
Marassi Red Sea powstaje za pieniądze Emaar Misr - największego zagranicznego dewelopera nieruchomości na rynku egipskim oraz Golden Coast Group - firmy należącej do saudyjskiego miliardera Hassana Al-Sharbatly'ego.
W ciągu ostatnich 24 miesięcy Egipt sprzedał lub wydzierżawił miejskie grunty, obiekty, czy fragmenty swojego wybrzeża za 15 mld dolarów - nie licząc wpływu 35 mld dolarów za wieczystą dzierżawę miasta Ras El-Hekma na wybrzeżu Morza Śródziemnego biznesmenom z ZEA.
Dlaczego Egipt pozbywa się swoich gruntów?
W związku z pogłębiającym się kryzysem zadłużenia zagranicznego rząd tego kraju dąży do pozyskania 42 miliardów dolarów bezpośrednich inwestycji zagranicznych w bieżącym roku fiskalnym. Pieniądze te praktycznie w całości zostaną lub już zostały wydane na spłatę bieżącego zadłużenia. Właśnie dlatego Egipt oferuje aktywa publiczne i tereny strategiczne inwestorom z całego świata. Większość z nich nabyły fundusze z Zatoki Perskiej. Wg Trading Economist, dług zewnętrzny Egiptu wynosi w tej chwili blisko 157 mld dolarów.
Warto wiedzieć, że na polecenie prezydenta Egiptu Abd Fataha el-Sisiego działa specjalna komisja, która nadal bada i ocenia tereny nad Morzem Czerwonym, które zainteresowałyby zagranicznych inwestorów.
Do sprzedania lub wydzierżawienia jest jeszcze - bagatela - 1941 km kw.