Trwa ładowanie...
Karolina Wachowicz
maroko
Karolina Wachowicz
Dzisiaj, 30-10-2024 13:47

Pojechałam sama do arabskiego kraju. Niebieskie oczy to prawdziwy wabik

Na temat Arabów, a zwłaszcza ich podejścia do Polek, krąży mnóstwo legend. Muszę przyznać, że mężczyźni z krajów arabskich mają specyficzne podejście do płci pięknej. Zwłaszcza kobiet z Europy czy Stanów Zjednoczonych. Oto, czego doświadczyłam, samotnie podróżując po Maroku.

Pobyt w Maroku obfitował w wiele komplementówPobyt w Maroku obfitował w wiele komplementówŹródło: Archiwum prywatne
d3u0ogh
d3u0ogh

Podróżowanie po Maroku to nie lada przygoda. Marrakesz to miasto, w którym każdy dzień przypomina festiwal zmysłów. Obok bogatej kultury, ciekawej architektury i nietypowej kuchni, to przede wszystkim ludzie. Właśnie oni są najbardziej interesujący! Uwagę zwracają przede wszystkim bardzo specyficzne relacje damsko-męskie. Niejedna Europejka, która wcześniej nie miała do czynienia z arabskim światem, może być zaskoczona. Czy jednak odmienna kultura i zachowanie muszą budzić niechęć? Według mnie nie.

Mężczyźni w Maroku mają dość bezpośredni sposób na przyciąganie uwagi kobiet, a szczególnie turystek z Europy. Zaraz po wyjściu z lotniska w Marrakeszu, czułam ich ciekawskie spojrzenia. W Europie większość panów, nawet jeśli ci się przygląda, robi to bardziej subtelnie. Albo chociaż próbuje. W Maroku nie ma filtra - mężczyźni dosłownie wgapiają się w ciebie, jakby to była najnormalniejsza rzecz na świecie. Przyznaję, jest to krępujące, a czując na sobie męskie spojrzenia późno w nocy, można się wystraszyć. O ile faceci są bardzo bezpośredni, o tyle nie przekraczają pewnych granic. Oczywiście, bardzo często zdarza się, że mężczyzna zagada albo rzuci komplement, ale na tym z reguły się kończy.

Nie wdawaj się w rozmowę

Sprawa komplikuje się w momencie, gdy wdajesz się w dyskusję. Europejczycy w większości są przyzwyczajeni do szeroko pojętej kurtuazji. W kontekście relacji damsko-męskich oznacza to, że jeśli mężczyzna zagada do kobiety, to ta odpowie. Niezależnie od tego, czy jest nim zainteresowana, czy też nie. Ot, kultura. Nie zakładaj jednak, że sprawa ma się podobnie w przypadku Arabów. Mogę stwierdzić, że jest… dokładnie na odwrót. Posłużę się swoim przykładem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koszmarna willa we Wrzeszczu. Samochody się zatrzymują, tłumy robią zdjęcia

Mężczyzna, którym kompletnie nie byłam zainteresowana, skomentował mój wygląd (niebieskie oczy to w arabskim świecie prawdziwy wabik dla płci przeciwnej). Grzecznie podziękowałam i chciałam pójść w swoją stronę. Ten zaszedł mi drogę, zasypując pytaniami. Skąd jestem, co robię w Maroku, jak długo zostanę itp. Do tego sypał komplementami. Próbowałam uciąć rozmowę, jednak wszelkie próby zdawały się jeszcze bardziej "nakręcać" mojego rozmówcę. Mężczyzna uparcie wynajdywał coraz to nowe tematy do rozmowy i szedł za mną. Nie nawiązywał żadnej interakcji fizycznej, ale nie mogłam się go pozbyć. W końcu powiedziałam, że jestem zmęczona jego towarzystwem i chciałabym dalej spacerować bez "asysty". Nie przyjął tego do wiadomości. Nie mógł zrozumieć, dlaczego nie chcę z nim rozmawiać. Dobrych kilkanaście minut zajęło proszenie go, by zostawił mnie w spokoju. W końcu zagrałam kartą, która zdawała się zawsze działać na lokalsów. "Mam chłopaka" - rzuciłam. I w tym samym momencie mężczyzna zawrócił się na pięcie i poszedł w odwrotnym kierunku. Od tej pory ten argument towarzyszył mi niemal bez przerwy.

d3u0ogh

Tak więc, nie jest łatwo pozbyć się natrętnego faceta. Warto jednak mieć na uwadze, że zagadywanie nie równa się molestowaniu. Co więcej, w Marrakeszu nikt nie zareaguje na zaczepiającego mężczyznę. Dla nich to normalne - przecież ludzie powinni rozmawiać! Lokalsi odmiennie postrzegają termin nachalności. Ot, inna kultura.

Tam nie odkrywaj ramion

O ile w Marrakeszu niektórzy mężczyźni nieco się "stopowali", o tyle w Casablance niekoniecznie. Było to dla mnie dość zaskakujące - w końcu to duże miasto. Faceci byli znacznie bardziej bezpośredni i niezwykle śmiali. Od razu poczułam, że moje zachodnie podejście do relacji międzyludzkich różni się od tego, co prezentowali Marokańczycy.

W kawiarniach, gdzie piłam marokańską herbatę, podchodziło do mnie znacznie więcej mężczyzn, którzy nie tylko zagadywali, ale proponowali wspólne spędzanie czasu. Jak już się pewnie domyślacie - odmowa nie bardzo im się podobała i próbowali przekonać mnie do tego, żebym odłożyła książkę i rozmawiała z nimi. Często dostawałam pytania, czy nie chciałabym zostać ich żoną. Na początku myślałam, że to żart, ale z czasem (i po konsultacjach z lokalsami) zorientowałam się, że oni pytają na poważnie. W końcu "może się uda". Marokańska dziewczyna, którą poznałam podczas podróży, powiedziała mi, że wielu mężczyzn jest w stanie zrobić dużo, by tylko zdobyć serce Europejki. Dlaczego? Jednym z powodów jest chęć posiadania paszportu, który umożliwi swobodne podróżowanie po świecie.

Te interakcje w Casablance były dla mnie nie tylko męczące, ale dodatkowo sprawiały, że czułam się jak na niekończącym się przesłuchaniu. Następnym przystankiem była niewielka wioska w okolicach mieścinki El Jadida.

Poczujesz się jak gwiazda

Nigdy nie byłam bliżej wyobrażenia sobie, jak czują się gwiazdy otaczane natrętnymi paparazzi, niż właśnie w nadmorskiej, marokańskiej wiosce.

d3u0ogh

Powiedzieć, że Marokańczycy wykazywali tam jeszcze większe zainteresowanie turystkami niż w innych miastach, to jakby nic nie powiedzieć. Mimo że wielu mężczyzn było życzliwych i chętnych do nawiązania normalnej rozmowy, ich natarczywość z dnia na dzień stawała się coraz bardziej frustrująca. Trudno było przejść przez ulicę bez zaczepki. Te dotyczyły głównie wyglądu. Jak się zapewne domyślacie, miałam na sobie typowo europejskie ubrania. Nic specjalnego - sukienka do kolan i krótki rękawek. Na lokalsów taki strój działał jednak jak magnes. Wielu z nich błagało (dosłownie) chociaż o zdjęcie. Z czasem zaczęłam więc zakrywać włosy i ramiona chustką. Trochę pomogło.

Źródło: Archiwum prywatne
Marokańczycy bardzo chcą mieć zdjęcia z Europejkami

Ciekawostką jest, że El Jadida, znana z portugalskiej architektury i pięknych plaż, ma również długą historię handlową, co sprawia, że mieszkańcy nastawieni są nie tylko na flirt, ale też biznes. Przykładowo, kiedy parkowałam samochód, to nagle zza rogu wyłaniał się mężczyzna (zdarzało się, że kobieta) pokazując mi gdzie powinnam zaparkować, a następnie prosząc o drobne. Podobnie było w przypadku pytania o drogę. Nic za darmo. Wchodząc do sklepu musiałam obiecać sprzedawcy, że coś kupię, inaczej dawał mi do zrozumienia, że jest niezadowolony.

d3u0ogh

Podsumowując, mimo że podejście Arabów do Europejek jest bardzo specyficzne, to nie mają oni złych intencji. Przeciwnie. Bardzo często chcą po prostu zaznajomić się z obcą kulturą i dać sobie szansę na bliższą znajomość. W końcu każdy z nas ma podobne podejście! Różnica polega na tym, w jaki sposób to okazujemy.

Już po przyjeździe zrozumiałam, że mężczyźni mają zupełnie inne podejście do kobiet, a ich uwagi potrafiły być nieco przytłaczające. Starali się być uprzejmi, ale ich natarczywość (w moim mniemaniu) była męcząca i wymagała ode mnie sporo cierpliwości. Z czasem zdałam sobie sprawę, że to po prostu część ich kultury, a nie złośliwość.

Tak, byłam zmęczona intensywnością tych interakcji, ale w głębi serca czułam, że ich zachowanie wynika z ciekawości i nic mi nie grozi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3u0ogh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3u0ogh

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj