Kraina Wygasłych Wulkanów. Niezwykłe miejsce na mapie Polski

To, że Polska jest pięknym i niezwykle różnorodnym krajem, wiedziałem od zawsze. Nie sądziłem jednak, że w województwie, gdzie mieszkam, natrafię na tak fascynujący skrawek ziemi. Na Dolnym Śląsku - nieco ponad godzinę jazdy samochodem od Wrocławia - znajduje się przestrzeń, która bardzo dawno temu była rozgrzaną ziemią o dużym potencjale erupcyjnym. Kraina Wygasłych Wulkanów rozciąga się na terenach między Złotoryją a Jelenią Górą, w ramach Gór i Pogórza Kaczawskiego. Jest to jeden z najbardziej zróżnicowanych pod względem tektonicznym i geologicznym obszar Polski.

Kraina Wygasłych Wulkanów
Kraina Wygasłych Wulkanów
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Milena Pigdanowicz-Fidera

Przepiękny i kolorowy rejon ze znakomitym pejzażem. 500 milionów lat ziemskiej historii ukrytej na obszarze 1,3 tys. km kw. Można wejść na wulkan i podziwiać zamek zbudowany z wulkanicznego kruszcu. Można wpaść do nieczynnego kamieniołomu i własnym łomem wydobywać z jego wnętrza agaty. I w końcu można porozmawiać z mieszkańcami wiosek przesiedlonych w całości zza Buga.

Śląska Fudżijama, czyli najwyższy z wulkanów

Nie ma lepszego miejsca na zobaczenie panoramy Krainy Wygasłych Wulkanów. Ze szczytu Ostrzycy - wznoszącej się na wysokości 501 metrów n.p.m. - rozpościera się piękny widok na okolicę. To najwyższy z wygasłych wulkanów nazywany popularnie śląską Fudżijamą. Znacznie wyróżnia się na tle okolicznego krajobrazu, przypominając do złudzenia słynną japońską górę. Wulkaniczny rodowód najwyższego wzniesienia Pogórza Kaczawskiego widoczny jest na pierwszy rzut oka. To nek, czyli komin wygasłego trzeciorzędowego wulkanu. Szczyt należy do Korony Sudetów Polskich i prowadzą na niego trzy szlaki turystyczne. Zdobywając Ostrzycę, można się porządnie zmęczyć. Na wierzchołek prowadzą wulkaniczne schody, a na trasie znajduje się przynajmniej kilka świetnym platform widokowych.

Ostrzyca
Ostrzyca © Adobe Stock | Marcin

Zamek Grodziec

Na wzgórzu Grodziec - na wysokości 389 metrów n.p.m. - wznosi się zamek o tej samej nazwie. Ta osobliwa konstrukcja była w swojej prawie 900-letniej historii dwukrotnie burzona, a obecny blask zyskała dzięki pełnej rewitalizacji w XX wieku. Twierdza położona na szczycie wygasłego wulkanu może pochwalić się znakomitym średniowiecznym klimatem. Do przybytku wchodzi się przez zwodzony most, a fosa w sezonie letnim przybiera intensywnych zielonych odcieni, ocierających się wręcz o barwę seledynową.

Przedzamcze to obecnie główny plac imprez kulturalnych w postaci pokazów średniowiecznych walk, giełd minerałów czy warsztatów z wykuwania rycerskiego oręża. Warto wspiąć się na zamkową wieżę, do której prowadzą wąskie i ciemne korytarze. Majestatyczna sala kominkowa przypomina do złudzenia miejsce realizacji znanych przedsięwzięć filmowych z epoki średniowiecza. Warto odnotować, że zamek był planem filmowym m.in. dla "polskiej wersji Gry o Tron", czyli Korony Królów.

Zamek Grodziec
Zamek Grodziec © Adobe Stock | Sergey Dzyuba

W poszukiwaniu agatów

Intrygującą atrakcją Krainy Wygasłym Wulkanów jest położony we wsi Lubiechowa nieczynny kamieniołom Łomy. To jedno z najbardziej znanych stanowisk mineralogicznych na Pogórzu Kaczawskim. Kamieniołom przyciąga łowców minerałów, bowiem u jego podnóży znaleźć można liczne agaty, ametysty, a nawet malachity. Warto zapisać się na warsztaty prowadzone z okolicznymi geologami, którzy wprowadzą was w fascynujący świat skarbów ukrytych w skałach. Infrastruktura turystyczna na miejscu jest jeszcze w powijakach, co jest dobrą informacją dla wszystkich sympatyków kameralnych atrakcji Dolnego Śląska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Organy Wielisławskie i ruiny średniowiecznej fortecy

Podróżując przez krainę o wulkanicznym rodowodzie, nie można pominąć tej położonej we wsi Sędziszowa (niedaleko Świerzawy) atrakcji. Na zboczach góry Wielisławka podziwiać można w pełnej krasie grupę odsłoniętych ryolitów - kwaśnych skał o składzie podobnym do granitu. To przykład pomnika przyrody nieożywionej, u stóp którego w zasadzie przez cały rok gromadzą się poszukiwacze skarbów z wnętrza ziemi. 

Organy Wielisławskie
Organy Wielisławskie © Adobe Stock | Marcin

W znajdującym się obok odnowionym zabytkowym młynie można spróbować regionalej kuchni i przenocować. Warto wspiąć się na samą Wielisławkę, na której szczycie mieszczą się pozostałości ziemnych fortyfikacji po zamku zniszczonym w połowie XV wieku. 

Czartowska Skała

Są to pozostałości po wulkanicznym kominie będące częścią Parku Krajobrazowym Chełmy. To jedna z tych atrakcji, której nie pilnuje żaden stróż, a przed wejściem nie stoi żadna kasa biletowa. Wejście na szczyt zajmuje 10 minut. Na górze podziwiać można panoramę Karkonoszy i Pogórza Kaczawskiego z nieco innej perspektywy niż z Ostrzycy. Dla kolekcjonerów pieczątek i trofeów wszelakich ważna informacja. Czartowska Skała zalicza się do Paszportu Odkrywcy Krainy Wygasłych Wulkanów. Odznakę za jej zdobycie można otrzymać w Sudeckiej Zagrodzie Edukacyjnej - nowoczesnym i w pełni interaktywnym muzeum poświęconym wulkanom.

Czartowska Skała
Czartowska Skała © Wikimedia Commons | Zorro2212

Ruiny Zamku Wleń (Lenno)

Pięknie położony zamek w powiecie lwóweckim wznoszący nad równie urokliwym niespełna dwutysięcznym miasteczkiem Wleń. Początki warowni sięgają XII wieku, kiedy na tym terenie książę Bolesław Wysoki wybudował tzw. dom romański. Tym samym zamek uważany jest za najstarszy tego typu świecki budynek na Śląsku i jedną z najstarszych fortec z zachowaną ciągłością historyczną w Polsce.

Zamek został kompletnie zniszczony w czasach wojny 30-letniej i nigdy nie został zrekonstruowany. Ruiny dawnej fortecy zwiedzać można od 2018 r.

Ruiny Zamku Wleń
Ruiny Zamku Wleń © Adobe Stock | fotokate

autor: Daniel, naWylocie.pl

Źródło artykułu:naWylocie.pl
dolny śląskpolskadolnoslaskie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (81)