Zimowy raj na północy Europy. Magia na każdym kroku

Termometr wskazuje niemal -27 st. C. Zimowe słońce ledwo wznosi się nad horyzontem, mimo że wybiło właśnie południe. Stoimy na środku skutego grubym lodem jeziora w środkowej Finlandii i zachwycamy się niczym niezmąconą ciszą i spokojem. Jak okiem sięgnąć, otaczają nas jedynie pokryte solidną warstwą śniegu drzewa. Pomimo mroźnego powietrza, łapiemy głęboki oddech i powoli zmierzamy do naszego położonego pośrodku głuszy hotelu.

Do Tromso można dolecieć z Polski od 109 zł
Do Tromso można dolecieć z Polski od 109 zł
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Zaraz wyruszymy na biegówki, a wieczorem tradycyjnie już będziemy się relaksować w saunie. Zima w północnej części Europy jest po prostu magiczna, a na przybywających tu śmiałków czeka mnóstwo niesamowitych atrakcji. Takich, które cenią aktywne spędzanie czasu, jak i tych, którzy szukają relaksu w pięknej, śnieżnej scenerii.

Aktywnie: Na nartach i biegówkach

Skandynawia i Finlandia to prawdziwy raj dla miłośników zimowych sportów. Na narciarzy, tych początkujących, jak i bardziej zaawansowanych, czekają doskonale przygotowane stoki o różnych stopniach trudności. Jazda na nartach jest tutaj uznawana za sport narodowy, a według starego powiedzenia "ludzie Północy rodzą się już z nartami na nogach". Planując zimową podróż w te rejony, warto spróbować też swoich sił na biegówkach.

Amatorzy nart biegowych mają tu do dyspozycji setki kilometrów malowniczych tras. Biegną one pośród lasów, wzdłuż jezior, przez pagórki. A krajobraz całkowicie spowity bielą po prostu zachwyca! Od olimpijskich szlaków w Lillehammer, spokojnych tras pośród lapońskiej przyrody aż po najstarszy, najdłuższy i największy bieg narciarski na świecie Vasaloppet - każdy znajdzie tutaj coś dla siebie! Sezon na biegówki trwa od listopada do marca, a sprzęt z łatwością wypożyczyć można na miejscu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chętnych nie brakuje. Trudno znaleźć piękniejsze lodowisko w Polsce

Zimowe safari 

Poczuj mroźny podmuch wiatru na twarzy, przemierzając pokryte śniegiem bezdroża. Niezwykłe zimowe krajobrazy Laponii odkryć można, wybierając się na przejażdżkę saniami zaprzężonymi w renifery lub husky. Niegdyś był to jedyny środek transportu, który umożliwiał dotarcie do trudno dostępnych rejonów Arktyki, dziś pozostaje jedną z najbardziej autentycznych atrakcji na terenie północnej Europy. Tą niezwykłą zimową przygodę warto zacząć od wizyty w jednej z lokalnych hodowli Alaskan Husky. Ta rasa psów słynie ze swojej niespożytej energii, wytrzymałości, siły i zamiłowania do ruchu w bardzo niskich temperaturach. Psi zaprzęg możemy poprowadzić sami po wcześniejszej lekcji przeprowadzonej przez przewodników lub opatulonym w koc cieszyć się z jazdy jako pasażer. Śnieżne safari może trwać kilkadziesiąt minut, od świtu do zmierzchu albo nawet kilka dni!

Takie zimowe przejażdżki organizowane są właściwie w całej Skandynawii i Finlandii. W Szwecji na śnieżne safari można wybrać się na przykład w okolicach Kiruny, Abisko czy Åre, w Norwegii warto wybrać się do Tromsø czy Alty, a w fińskiej Laponii - do Rovaniemi, Levi czy Ivalo.

Niezwykłym wydarzeniem są także odbywające się co roku w Norwegii wielkie wyścigi psów zaprzęgowych. Femundløpet to najdłuższy na świecie wyścig - rozpoczyna się w urokliwym miasteczku Røros, a zawodnicy mają do pokonania 650 km pośród norweskiej dziczy. To dopiero prawdziwa przygoda!

Przejażdżki psimi zaprzęgami potrafią dostarczyć sporo adrenaliny. Spokojniejszą, bardziej relaksującą formą takich zimowych aktywności jest zimowe safari z reniferami. Te zwierzęta od setek lat towarzyszyły ludowi Saamów, rdzennym mieszkańcom Laponii. Reniferów jest tu więcej niż ludzi! I dalej pełnią one ważną rolę. Wyprawa saniami ciągniętymi przez renifery już sama w sobie jest fantastyczną atrakcją. Warto też zajrzeć na farmę, nakarmić zwierzaki mchem czy trawą, a przy okazji dowiedzieć się o nich więcej od ich opiekunów. Takie wspomnienia są potem bezcenne!

Polowanie na zorzę polarną

Zimowe miesiące to doskonały czas, by móc podziwiać jeden z najpiękniejszych naturalnych fenomenów na świecie. I choć by zobaczyć zorzę polarną, trzeba mieć dużo szczęścia i trafić na odpowiednie warunki, to ten spektakularny taniec barw na niebie wynagradza wszystkie trudy. Kiedy najlepiej upolować zorzę polarną? Sprzyjają jej na pewno długie noce w grudniu, styczniu oraz lutym. Najlepiej zostawić za sobą światła miasta i udać się w jak najbardziej ustronne miejsce. Zorzę zobaczyć można już nawet po zmroku, a najlepiej widoczna jest ona na bezchmurnym niebie.

Jednym z miejsc, do których warto się wybrać, by móc podziwiać ten niezwykły spektakl jest położone na północy Norwegii miasto Tromsø - dolecimy tu bezpośrednio z Polski tanimi liniami - bilety kosztują od 109 zł. Na polowanie na zorzę polarną możemy udać się samodzielnie, pamiętając o odpowiednio ciepłym ubiorze i statywie do aparatu lub skorzystać ze zorganizowanych wycieczek. Ich niewątpliwą zaletą jest to, że lokalni przewodnicy doskonale wiedzą, skąd najlepiej będzie widać zorzę.

A gdyby tak podziwiać zorzę polarną w zaciszu… ciepłych czterech kątów? Wiele obiektów w Skandynawii i Finlandii oferuje nocleg w domkach ze szklanym dachem. To się dopiero nazywa pokój z widokiem!

Gorąca tradycja

Po dniu pełnym wrażeń i zimowych aktywności najlepiej zrelaksować się w saunie. Na północy Europy to nie tylko sposób na ogrzanie się. To styl życia! Sauna jest miejscem spotkań (nawet biznesowych!), odpręża ciało oraz umysł, wspomaga odporność i poprawia krążenie. Zacznij od 10-15 minutowej wizyty w saunie. Pamiętaj, że w Finlandii i Skandynawii są to strefy bez tekstylne, a do saunowania ewentualnie można użyć specjalnych ręczników. Po seansie saunowym należy się oczywiście schłodzić - najlepiej w wydrążonym w zamarzniętym jeziorze przeręblu, ale zimny prysznic też wystarczy. Potem czas na chwilę odpoczynku, łyk ciepłej herbaty albo rozgrzewającej zupy. Ten cały cykl powtarzamy dwa-trzy razy, by w pełni móc odczuć pozytywne efekty saunowania.

W samej Finlandii saun jest ponad 3 mln, można więc powiedzieć, że znajdziemy je na każdym kroku. Nie lada przeżyciem jest wizyta w pływających saunach - to naprawdę unikatowe doświadczenie.

Świąteczny klimat przez cały rok

Fińska Laponia uznawana jest za dom Świętego Mikołaja. I choć można go odwiedzać w Rovaniemi przez cały rok, to właśnie zimą poczujemy tu najbardziej niesamowitą atmosferę. Santa Claus Village to miejsce jak z baśni. Każdy może odwiedzić Świętego Mikołaja w jego biurze, uciąć sobie z nim pogawędkę i zdradzić swoje świąteczne marzenia. Na Głównej Poczcie wysłać można świąteczne pocztówki, a w sklepikach nabyć bożonarodzeniowe ozdoby. Nie lada atrakcją jest możliwość spotkania z reniferami, które ciągną sanie Mikołaja, a nawet wybrać się na przejażdżkę zaprzęgiem. Spragnieni zimowych wrażeń mogą również udać się na śnieżne safari skuterami. Tego miejsca nie można przegapić podczas wyprawy do zasypanej śniegiem Finlandii.

Mroźny festiwal muzyczny

Od 2006 r. w Norwegii odbywa się nietuzinkowy Ice Music Festival Norway. Co czyni go jedynym w swoim rodzaju? Wszystko wykonane jest z lodu. Sala koncertowa, ozdoby, a nawet instrumenty. Wyobraźcie sobie koncert, na którym muzycy grają na skrzypcach, perkusji czy gitarach wyrzeźbionych z lodu, a to wszystko pod gołym zimowym niebem. To wydarzenie nie tylko ma przyciągać amatorów muzyki, ale też zwraca uwagę na zachodzące obecnie zmiany klimatyczne.

Nocleg w lodowym hotelu

Planując zimową podróż w północne rejony Europy, przez chwilę możemy poczuć się nawet jak w bajce! Wszystko za sprawą wyjątkowych miejsc noclegowych, które w całości zbudowane są z… lodu! Co roku, oczywiście w zależności od panującej temperatury, powstają misternie zdobione lodowe hotele, w których wszystko wykonane jest właśnie z lodu i śniegu. Ściany, łóżka, stoły, a nawet kieliszki! Są to tymczasowe obiekty, zatem prawdziwie unikatowe. Niektóre z nich to prawdziwe dzieła sztuki. Temperatura wewnątrz takich pokoi wynosi nawet -8 stopni, ale dzięki futrom, kocom czy odpowiednim śpiworom nocleg jest naprawdę komfortowy.

Najstarszy lodowy hotel na świecie mieści się uroczej wiosce Jukkasjärvi w północnej Szwecji. Po raz pierwszy został tu wybudowany w 1989 r. Gości chętnych tylko przez ok. 5 miesięcy w roku. Z wyjątkowego noclegu skorzystać można najczęściej od grudnia do kwietnia - wraz z przybyciem wiosny hotel po prostu rozpuszcza się. Oprócz możliwości spędzenia nocy w lodowej komnacie, ICEHOTEL oferuje także warsztaty z rzeźbienia w lodzie, rytuały saunowe czy przejażdżki psimi zaprzęgami.

 Autor: Ania, Wszedobylscy.com

Źródło artykułu:wszedobylscy.com
laponiaskandynawiazima

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)