Samolot opanowały pluskwy. Dziecko dotkliwie pogryzione
Heather wraz z rodziną podróżowała z Vancouver do Londynu liniami British Airways. Jakiś czas po starcie zauważyła, że w różnych miejscach pojawiają się… robaki. Okazało się, że to pluskwy od których nie dało się uciec. Najgorzej pogryziona została 7-letnia córeczka, Molly.
Media całego świata donoszą o tej bulwersującej sprawie. Jak powiedziała Heather w "The Sun", czuła się, jakby one je otoczyły. "Przypominało to ziarenko lnu, ale zaczęło się ruszać, to był robal(…). Chodziły po fotelach z przodu, z tyłu, wychodziły zza telewizorków, a nawet próbowały wejść do jedzenia".
Kobieta zapewnia, że zgłosiła to obsłudze samolotu, ale nie dało się nic zrobić, ponieważ nie było innych miejsc, by mogli się przesiąść. "To było straszne" – mówiła Heather w "The Sun".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Rzecznik British Airways przeprosił klientów linii za wszelkie niedogodności i wytłumaczył, że to się rzadko zdarza: "Rocznie obsługujemy ponad 280 000 lotów, a doniesienia o pluskwach na pokładzie nie pojawiają się często. Jesteśmy czujni i monitorujemy samoloty. Pluskwy to problem, z którym czasami musza uporać się hotele i linie lotnicze na całym świecie".
Zobacz też: Eksplozja na pokładzie samolotu pasażerskiego
Jak kupować taniej? Odpowiedź znajdziesz na Allegro kupony rabatowe.