Skanery na lotniskach są rakotwórcze?
W celu zwiększenia ochrony przed atakami terrorystycznymi, na lotniskach m.in w USA, Holandii, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoszech wprowadzono eksperymentalne skanery ciała. Wywołało to spore kontrowersje, a u pasażerów dyskomfort, powodowany obawą, że naruszają one ich intymność.
W celu zwiększenia ochrony przed atakami terrorystycznymi, na lotniskach m.in w USA, Holandii, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoszech wprowadzono eksperymentalne skanery ciała. Wywołało to spore kontrowersje, a u pasażerów dyskomfort, powodowany odczuciem, że naruszają one ich intymność.
Skanery od samego początku wywoływały duże zainteresowanie i kontrowersje na całym świecie. Władze krajów wprowadzających urządzenia podkreślały, że przeprowadzający kontrolę bezpieczeństwa nie widzą na ekranie nagiego ciała ludzkiego, ale tylko jego kontury w trzech wymiarach o rozmazanej twarzy i częściach intymnych.
Teraz oprócz wątpliwości, które budzi rozbieranie pasażerów na lotniskach doszło jeszcze podejrzenie, iż skanery mogą być rakotwórcze.
Promienie rentgena nie pozostają bez wpływu na zdrowie, a coraz więcej lotnisk zmusza pasażerów do korzystania z bramek wyposażonych w skanery, których działanie może prowadzić do raka.
Skanery prześwietlające pasażerów wprowadzono w Europie w 2009 roku. Urządzenia były testowane w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Finlandii, Holandii i Włoszech. Jednak Komisja Europejska zakazała w poniedziałek (14.11.2011 r.) używania skanerów bezpieczeństwa na wszystkich lotniskach Unii Europejskiej – poinformował portal Business Insider. Komisja Europejska nie chce narażać życia i zdrowia obywateli.
Specjaliści ostrzegają, że promieniowanie jonizujące może prowadzić do zmian chromosomowych, co grozi zachorowaniem na raka. Wzywają do przeprowadzenia dalszych badań nad bezpieczeństwem metody, zanim stanie się ona obowiązującym standardem.
Badania Davida Brennera z Uniwersytetu Columbia dowodzą, że około 5 procent populacji wykazuje nadwrażliwość na promienie rentgena. Większość z nas jest zatem bezpieczna, jednak szerokie zastosowanie promieniowania sprawia, że również naświetlane niebezpiecznymi promieniami są osoby o słabym zdrowiu. W wyniku mutacji genowych, jedna osoba na dwadzieścia ma osłabioną zdolność naprawiania uszkodzonego DNA. Przykładem takich mutacji są BRCA-1 i BRCA-2, które wiążą się z występowaniem raka piersi i jajników.
Szczególnie niepokojące są maszyny typu backscatter, które za pomocą niskich dawek promieniowania sprawdzają, co mamy pod ubraniem. Na razie znajdują się tylko na 23 amerykańskich lotniskach, ale pod koniec przyszłego roku staną się standardowym wyposażeniem bramek bezpieczeństwa w tym kraju. Grupa naukowców pod przewodnictwem biochemika z Uniwersytetu Kalifornijskiego napisała w tej sprawie list do prezydenta USA.
Amerykańskie linie lotnicze Trans States Airlines bagatelizują zagrożenie ze strony maszyn Rapiscan. Podobnie wypowiada się odpowiedzialna za bezpieczeństwo leków i produktów Food and Drug Administration.
Jednak dotychczasowe badania wykazują, iż około 100 pasażerów w Stanach Zjednoczonych zachorowało na raka. Istnieje sporo prawdopodobieństwo, że jedną z przyczyn mogło być prześwietlanie skanerem bezpieczeństwa. [Kyle VanHemert/giz, NPR, Dvice]
pw/if