Stado wilków w Karkonoszach. Turyści nie powinni robić jednej rzeczy
Karkonoski Park Narodowy poinformował, że po polskiej stronie żyje stado kilkunastu wilków. W związku z tym Dariusz Kuś, wicedyrektor KPN, apeluje do turystów. Czego nie powinni robić?
Z szacunków pracowników Karkonoskiego Parku Narodowego wynika, że stado wilków po polskiej stronie tych gór liczy kilkanaście osobników - poinformował Dariusz Kuś, wicedyrektor KPN ds. ochrony przyrody.
Stado wilków na terenie KPN
Dariusz Kuś podkreślił, że życie tej grupy rodzinnej wilków, które zadomowiły się w polskiej części Karkonoszy, jest od trzech lat obserwowane i szczegółowo dokumentowane przez system fotopułapek.
- W tym roku jeszcze nie mamy wyników obserwacji, ale w 2023 r. urodziło się 11 młodych, z których 10 osobników przeżyło. W stadzie jest też kilka starszych osobników, więc w sumie liczy ono kilkanaście wilków - powiedział Kuś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oblężenie Tatr. Gigantyczne tłumy na popularnym szczycie
Wyjaśnił, że stado żyje na terenie KPN i to dla wilków są tzw. obszary kluczowe, ale również w otulinie parku, ponieważ w oczywisty sposób zwierzęta "nie trzymają się administracyjnych granic".
- Ta rodzina w ogóle nie jest konfliktowa. Nie ma np. ataków na zwierzęta gospodarskie, których zresztą w okolicach parku nie ma zbyt wiele. Park współpracuje z dwoma hodowcami, którzy wypasają na obszarze parku owce i krowy. I w związku z tym wypasaniem nie było dotąd żadnych incydentów - powiedział wicedyrektor KPN.
Zaznaczył, że wilki poruszają się w naturalnym cyklu za dziką zwierzyną, która zimą i wiosną przebywa niżej, a latem i jesienią przenosi się w wyższe partie gór.
- Zrezygnowaliśmy już całkowicie z prób regulacji przez myśliwych populacji jeleniowatych, dzików czy muflonów, ponieważ bardzo dobrze tę pracę wykonują właśnie wilki. Nie odnotowujemy też na terenie parku kłusownictwa, np. zakładanych wnyków - powiedział Kuś.
Wilki a turyści
Zastępca dyrektora KPN ds. ochrony przyrody dodał, że nie ma również groźnych incydentów, czyli spotkań wilków z ludźmi.
- Jeśli ktoś nam zgłasza, że widział wilka, to zwykle dzieje się to wówczas, gdy wędruje szlakami nocą. Dlatego zwracamy uwagę, by tego nie robić po zapadnięciu zmroku, ponieważ wszystkie zwierzęta w parku muszą mieć czas, by się na tym terenie przemieścić. Innym zagadnieniem są wędrówki z psami, które zawsze powinny być na smyczy. Trzeba też pamiętać, że tylko część szlaków w parku jest dostępna dla psów - powiedział Kuś.
Specjaliści oceniają, że wilki w Karkonosze dotarły przez Bory Dolnośląskie z niemieckiej Saksonii. Stado w polskiej części tych gór nie jest jedyne, drugie żyje po czeskiej stronie. Niedawno czeskie władze informowały, że po raz pierwszy odnotowano narodziny trzech młodych osobników.