Strzelanina w Bangkoku. Nie żyją trzy osoby
Trzy osoby zginęły w strzelaninie w luksusowym centrum handlowym w Bangkoku. Według lokalnych mediów rannych zostało siedem osób, w tym obcokrajowiec.
Agencja Reutera poinformowała, że do strzelaniny w ekskluzywnym centrum handlowym Siam Paragon w stolicy Tajlandii - Bangkoku - doszło 3 października.
Zamach w Tajlandii
Premier Tajlandii Srettha Thavisin przekazał w rozmowie z dziennikarzami, że czternastoletni napastnik został aresztowany. - W rzeczywistości poddał się (...) policja oczyszcza miejsce zdarzenia. Sytuacja się uspokaja - mówił.
Tajlandia to azjatycki kraj bardzo popularny wśród turystów z całego świata. W tym roku władze spodziewają się, że odwiedzi go w sumie 25 mln osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie. "Błękit jak na Malediwach"
W czasie zamachu w centrum handlowym były tłumy nie tylko mieszkańców, ale i właśnie turystów. W mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo nagrań ludzi uciekających ze sklepów.
Według publicznego nadawcy Thai PBS News siedem osób zostało rannych, a trzy niestety nie przeżyły.
Centrum handlowe zostało zamknięte na czas działań policji.
Broń w Tajlandii
Tajlandia ma wysoki wskaźnik posiadania broni i długą i brutalną historię incydentów z bronią palną.
Do strzelaniny doszło na kilka dni przed pierwszą rocznicą jednej z najkrwawszych zbrodni w najnowszej historii Tajlandii, kiedy to były policjant uzbrojony w nóż i pistolet zaatakował przedszkole, mordując 24 dzieci i 12 dorosłych.
W 2020 r. były oficer armii wpadł w szał w centrum handlowym w Korat, mordując aż 29 osób i raniąc wiele innych.
Źródło: Reuters