Szaleństwo w Hiszpanii. Na ulice wyszły tysiące osób
W Bunol, we wschodniej części Hiszpanii, odbyło się coroczne święto Tomatina, które przyciągnęło ponad 20 tys. uczestników. Podczas tradycyjnej bitwy na pomidory zużyto aż 120 ton amunicji. Zdjęcia z hiszpańskiego wydarzenia jednocześnie zaskakują i bawią do łez.
W środę 27 sierpnia br. w Bunol, małym miasteczku we wschodniej Hiszpanii, odbyła się słynna Tomatina. Tradycja pomidorowej bitwy sięga 1945 r., kiedy to grupa nastolatków wszczęła bójkę podczas lokalnej fiesty.
Szalona hiszpańska tradycja
Tomatina organizowana jest co roku w ostatnią środę sierpnia. W tym roku festiwal odbył się pod hasłem "Tomaterapia", przypominając o tragicznych powodziach w październiku ubiegłego roku, w których zginęło ponad 220 osób. Powodzie dotknęły również 10-tysiączne miasteczko Bunol.
W tegorocznym wydarzeniu wzięło udział ponad 20 tys. osób, które obrzucały się dojrzałymi pomidorami, barwiąc ulice i wszystko dookoła na czerwono. Oprócz Hiszpanów szalone święto przyciągnęło zagranicznych turystów z całego świata, w tym m.in. z Australii, Indii czy Wielkiej Brytanii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z ulubionych krajów Polaków. "Jeżdżą przez cały rok"
Pomidory używane jako amunicja są specjalnie hodowane na tę okazję. Te w tym roku pochodziły z Estremadury na zachodzie Hiszpanii.
Międzynarodowe uznanie
W latach 50. XX wieku święto zostało czasowo zakazane, ale entuzjazm jego zwolenników doprowadził do przywrócenia go.
Tomatina została uznana przez hiszpańskie Ministerstwo Turystyki za festiwal o międzynarodowym znaczeniu turystycznym w 2002 r. Podobne wydarzenia odbywają się także w innych krajach świata, m.in. w Kolumbii, Chile, na Kubie, w Stanach Zjednoczonych, Indiach i Korei Południowej.