Szok na Long Island. Kobieta zaatakowana przez rekina
Na plaży Jones Beach w Nowym Jorku kobieta została ugryziona przez młodego rekina piaskowego. Służby podkreślają, że ryzyko takich incydentów jest nadal bardzo niskie.
20-letnia kobieta pływała w wodzie sięgającej do pasa na popularnej plaży Jones Beach na Long Island, gdy doszło do ataku. Według władz stanowych najprawdopodobniej ugryzł ją młody rekin piaskowy.
Ratownicy i służby medyczne natychmiast udzielili jej pomocy. Kobieta trafiła do szpitala z niegroźnymi ranami ciętymi na stopie i nodze.
Atak rekina na Long Island
To pierwszy w tym roku przypadek zgłoszenia obecności rekina na tej plaży. Po zdarzeniu kąpielisko zostało zamknięte, a ratownicy rozpoczęli poszukiwania niebezpiecznych zwierząt przy użyciu dronów. Wzmożone kontrole mają związek z nadchodzącym weekendem z okazji 4 lipca (Dzień Niepodległości), kiedy plaże odwiedza najwięcej osób.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podróże nie zawsze bezpieczne. "Z góry musimy zakładać, że coś może się stać"
Władze podkreślają, że kobieta nie widziała, co ją ugryzło. Mimo poszukiwań nie udało się zlokalizować żadnego rekina. Przed ponownym otwarciem plaży służby jeszcze raz sprawdziły teren z powietrza i z wody. Ratownicy pozostają w gotowości przez cały sezon.
Takie ataki to rzadkość
Biolodzy z nowojorskiego Departamentu Ochrony Środowiska ocenili, że najprawdopodobniej był to młody rekin piaskowy. Podkreślili jednak, że nie udało się jednoznacznie potwierdzić gatunku, ponieważ nie było bezpośredniego kontaktu z drapieżnikiem.
Według ekspertów rekiny rzadko atakują ludzi celowo. Większość przypadków to pomyłki, zwłaszcza w przypadku młodych osobników, które nie odróżniają ludzi od swojej naturalnej ofiary.
Statystyki pokazują, że liczba nieprowokowanych ataków rekinów na świecie spadła w 2024 r. do 47, co jest wynikiem znacznie poniżej średniej z ostatniej dekady. W Stanach Zjednoczonych odnotowano największą liczbę - 28 takich incydentów, z czego najwięcej na Florydzie.
Źródło: CNN