Samolot z Zanzibaru do Katowic po drodze ląduje w egipskiej Hurghadzie, żeby uzupełnić paliwo. Tak było też z 10 na 11 lipca. Problem w tym, że tam załoga przekazała podróżnym, że maszyna dalej nie poleci z powodu awarii, a po dwóch godzinach postoju, bez żadnych wyjaśnień ze strony załogi, ruszyła dalej.