pogoda(strona 7/7)

Bezśnieżny i mokry sylwester czeka turystów, którzy Nowy Rok postanowili
powitać w Zakopanem. Na Podhalu w czwartek termometry wskazują plus 2 stopnie Celsjusza, niebo jest
częściowo zachmurzone.

Dobre warunki turystyczne utrzymują się w Beskidach. Szlaki są suche,
a widoczność bardzo dobra. W górach jest chłodno - poinformowali w czwartek ratownicy grupy
beskidzkiej GOPR.

Zarówno Francuzi jak i liczni turyści, którzy przyjeżdżają na wakacje do Francji, zażywają kąpieli w miejskich fontannach z powodu upałów sięgających w niektórych rejonach nawet 40 stopni Celsjusza.

Czeka nas wreszcie naprawdę gorący, świąteczny weekend. Zapowiadają się trzy ciepłe, słoneczne i pogodne dni.

W górnych partiach Bieszczad obowiązuje
pierwszy, w pięciostopniowej, rosnącej skali stopień zagrożenia
lawinowego - poinformował w czwartek PAP ratownik dyżurny
bieszczadzkiej grupy GOPR, Hubert Marek.

Silny wiatr, osiągający w porywach 110-
120 km na godzinę, szaleje od nocy ze środy na czwartek w
Beskidach. Pełne ręce roboty mają energetycy. Bez prądu jest około
6,5 tysiąca odbiorców.

Silny deszcz na Podkarpaciu może spowodować utrudnienia komunikacyjne oraz lokalne podtopienia. Sztab zarządzania kryzysowego wojewody podkarpackiego ostrzega, że gwałtowne opady mogą być przyczyna strat w uprawach rolnych.

Przewiewne ubranie, butelka wody pod pachą, nakrycie głowy i okulary słoneczne to podstawowe wyposażenie, które powinno nam towarzyszyć podczas upałów.

Burze, gradobicia, silne wiatry, a nawet orkany grożą nam tego lata - alarmują meteorolodzy. Łowcy burz przestrzegają przed możliwością powodzi. Od poniedziałku pojawią się bardzo intensywne opady deszczu z gradobiciem na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie i w Małopolsce.

W weekend temperatury mogą sięgnąć nawet 40 stopni. Ale wcześniej nad Polską przejdą potężne burze. Nie tak dawno tęskniliśmy choćby za odrobiną słońca, tymczasem w nadchodzący weekend na nasze głowy poleje się z nieba żar.

Z powodu mgły na warszawskim Okęciu mogą zostać odwołane niektóre przyloty samolotów.

Chiny wywołały na terenie Tybetu sztuczne opady śniegu, by zapobiec klęsce suszy.

To prawdziwa przyrodnicza sensacja. W Łodzi na małej łące przy ul. Kusocińskiego zakwitły rumianki, informuje "Express Ilustrowany".

Koszmar rolników ze wsi Bućwinka pod Giżyckiem zaczął się drugiego dnia świąt. To wtedy po raz pierwszy pod ich zagrody podeszło z pobliskiej puszczy stado rozochoconych żubrów. Chłopi kijami i widłami odparli atak królów puszczy, chętnych do amorów z jałówkami - opisuje "Fakt".

Burzowo zaczyna się lato w górach. Wczoraj nad Tatrami przetoczyła się pierwsza intensywna burza. Pioruny i mokre szlaki mogą być groźne dla turystów. Nie jest prawdą, że w górach latem jest bezpieczniej niż zimą. Oprócz wędrujących wieczorem niedźwiedzi najpoważniejszym zagrożeniem są burze.