Tajlandia zalegalizowała marihuanę. Palacze świętują, biznesmeni liczą na zyski
Ministerstwo zdrowia Tajlandii zdecydowało we wtorek 25 stycznia o usunięciu konopi indyjskich z listy kwalifikującej je jako narkotyki. Oznacza to m.in. legalizację rekreacyjnego palenia marihuany i sprzedaży zawierających ją produktów.
Tłum entuzjastów rekreacyjnego palenia marihuany zebrały się w pobliżu historycznego centrum Bangkoku i - paląc skręty - świętowały decyzję o legalizacji tej używki w Tajlandii. Formalnie uprawa konopi indyjskich i sprzedaż produktów zawierających pochodzące od nich substancje ma być dozwolona w najbliższych miesiącach, a dokładniej 120 dni po planowanym opublikowaniu nowych regulacji w dzienniku ustaw.
Osoby prywatne będą mogły legalnie uprawiać konopie w domach, o ile poinformują o tym władze. Jak zapowiedział minister, przedsiębiorstwa planujące czerpanie zysków ze sprzedaży będą musiały uzyskać wcześniej odpowiednie licencje. Za niezastosowanie się do tych wymogów przewidziano kary pieniężne, a w wypadku biznesmenów do trzech lat więzienia. Dotychczas za samo posiadanie konopi można było trafić za kratki nawet na 15 lat.
Zobacz także: Krakowska dzielnica doceniona za granicą. "Żywy symbol"
Tajlandia całkowicie zalegalizowała konopie indyjskie
Marihuana medyczna jest w Tajlandii legalna od 2018 roku. Trzy lata później zezwolono na stosowanie jej także w produktach żywnościowych i kosmetykach. Dotyczy to jednak tylko niektórych produktów pochodzących z konopi: nasion konopi siewnych (tzw. hemp) i kannabidiolu (CBD) uzyskiwanego z tego samego gatunku rośliny, które nie zawierają występującej w konopiach indyjskich substancji psychoaktywnej THC odpowiedzialnej za większość efektów psychologicznych.
Ostatnia decyzja ministerstwa zdrowia oznacza pozwolenie na szerokie używanie i handel wszystkimi częściami konopi, również tymi zawierającymi substancje psychoaktywne. Co ciekawe, w 2021 roku Tajlandia zalegalizowała uprawianą w Azji Południowo-Wschodniej roślinę kratom, o działaniu podobnym do opiatów.
Tajlandia liczy na zyski
Tajlandia, która od lat walczy z przemytem tzw. twardych narkotyków, głównie metamfetaminy, liczy na sięgające setek milionów dolarów zyski z upraw konopi indyjskich. W 2021 roku brytyjska firma konsultingowa Prohibition Partners szacowała, że w ciągu kolejnych trzech lat azjatycki rynek legalnych konopi może być wart 8,5 mld dolarów, w samej zaś Tajlandii - około 660 mln dolarów.
Zobacz także: Dekompresja w samolocie. Co to znaczy?
Tajlandia jest pierwszym państwem Azji Południowo-Wschodniej, który zdecydował się na pełną legalizację posiadania, użytkowania i obrotu konopiami indyjskimi. Debata na ten temat trwa również w Malezji i Singapurze.