Timesharing - luksus za grosze

Timesharing jest często nazywany magicznym rozwiązaniem dla tych wszystkich konsumentów, którzy nie mogą sobie pozwolić na wakacje w luksusowym kurorcie. Podkreśla się, iż dzięki timesharingowi, nawet przy niskim budżecie, można przeżyć "niebiański" wypoczynek (i to nie tylko jeden raz!).

Timesharing - luksus za grosze
Źródło zdjęć: © sxc.hu | WP

28.10.2009 | aktual.: 09.05.2013 15:13

Bardzo często zagraniczne wakacje na piaszczystej i słonecznej plaży są wydatkiem, na który nie stać przeciętnego konsumenta. Ale marzenia są rzeczą ludzką, dlatego też wszyscy marzymy o alternatywie dla drogich wakacji, która byłaby równie przyjemna i luksusowa. Timesharing jest często nazywany magicznym rozwiązaniem dla tych wszystkich konsumentów, którzy nie mogą sobie pozwolić na wakacje w luksusowym kurorcie. Podkreśla się, iż dzięki timesharingowi, nawet przy niskim budżecie, można przeżyć "niebiański" wypoczynek (i to nie tylko jeden raz!).

Marzenia konsumentów nie pozostają niezauważone przez organizatorów timesharingu. "Cudowne wakacje do końca życia" - tak zazwyczaj brzmi obietnica składna przez firmy timesharingowe. Tak, to może być prawda .... ale zawarcie umowy o timesharing jest decyzją wymagającą głębokiego zastanowienia.

Co to jest timesharing?

Timesharing polega na nabyciu przez konsumenta prawa do korzystania z budynku lub pomieszczenia mieszkalnego, w oznaczonym czasie, w każdym roku, oraz zobowiązaniu się do zapłaty przedsiębiorcy ryczałtowego wynagrodzenia.

Produkty timesharingu tzn. budynki/apartamenty usytuowane są głównie w Hiszpanii, na Wyspach Kanaryjskich i w Portugalii.

W praktyce może wyglądać to tak - po zawarciu tzw. umowy timesharingowej konsument może spędzić wakacje w dwu - pokojowym apartamencie nr 100, w resorcie o melodyjnej nazwie w Maspalomas (Gran Canaria), w każdym 18 tygodniu kalendarzowym przez 30 lat.

Dlaczego timesharing może okazać się czymś czego będziemy bardzo żałować?

Mimo, że umowy timesharingowe są zachwalane przez organizatorów jako nowoczesna, tania i elastyczna forma spędzenia wakacji, timesharing może kryć wiele pułapek czyhających na niedoświadczonego konsumenta.

Dla przykładu, konsumenci często godzą się na zapłatę bardzo wysokiej ceny za wejście do systemu timesharingu. Potem są zdani na łaskę i niełaskę przedsiębiorcy.

Timesharing jest z założenia umową długoterminową, czyli wymagającą bardzo dokładnego przemyślenia i kalkulacji nawet najdrobniejszych kosztów. Co zrobimy w przypadku, gdy po kilku latach budynek, w którym mamy apartament, zostanie zaniedbany albo trudno dostępny z powodu redukcji połączeń lotniczych z danym miejscem...

Z danych sieci Europejskich Centrów Konsumenckich (ECC net) wynika, iż zazwyczaj wszystko zaczyna się niewinnie....

Zrelaksowani konsumenci są "werbowani" podczas wakacji spędzanych w przyjemnych miejscach, kiedy to ich czujność jest osłabiona. Organizatorzy timesharingu wprowadzają konsumentów w błąd mamiąc wielkimi wygranymi i nagrodami za udział w (oczywiście) bezpłatnej prezentacji ich produktów. Zaproszenia na tego rodzaju spotkania są rozdawane w hotelach, a nawet już na lotniskach. Często konsumenci wracają z takiego urlopu nie tylko z dobrym humorem, ale także z udziałem w nieruchomości w słonecznej Hiszpanii.

Niestety ten dobry humor może się niedługo skończyć...

Innym przypadkiem "werbowania" konsumentów (praktykowanym coraz częściej w Polsce) są prezentacje organizowane przez przedstawicieli firm timesharingowych. Prezentacje takie organizowane są w ekskluzywnych hotelach, często przez obcokrajowców (osoba znająca język polski podpisuje tylko umowy z konsumentami). Konsumenci są mamieni obietnicą najtańszych na rynku i najbardziej komfortowych wakacji ich życia. Imprezy takie połączone są także z konsumpcją i konkursami.

Czy wszyscy organizatorzy timesharingu chcą nas oszukać?

W organizację timesharingu są zaangażowani różni przedsiębiorcy także ci, którzy swoją działalność opierają na doświadczeniu, renomie i przepisach prawa. Tylko tacy przedsiębiorcy mogą oszczędzić nam niepotrzebnych stresów.

Niestety w wielu przypadkach mamy do czynienia z oszustami pobierającymi opłaty (które nigdy nie zostają zwracane) od często nieświadomych konsumentów.

Jak wygląda timesharing w praktyce?

1. Konsumenci (zazwyczaj turyści przebywający na wakacjach) werbowani są przez przedstawicieli firm zajmujących się timesharingiem. Niestety firmy takie zazwyczaj stosują nieuczciwe praktyki w celu pozyskania konsumentów, tj. przygotowują prezentacje połączone z zakupem udziałów (nagrody za udział w prezentacji), składają obietnice udziału w nieruchomości jeszcze niewybudowanej. Dodatkowo konsumenci kuszeni są obietnicą niskich cen, żądane są od nich depozyty pieniężne, które nie są zwracane.
2. Konsumenci podpisują często umowy bez zapoznania się z ich treścią, tzn. nie czytają dokładnie postanowień, nie zasięgają porady wyspecjalizowanego prawnika, wierzą natomiast zapewnieniom słownym przedstawicieli firm timesharingowych.
3. * Konsumenci często nie kalkulują rzeczywistych kosztów, jakie będą musieli ponieść.
*
4. * Firmy timesheringowe, by ominąć przepisy unijne (Dyrektywa 94/47) zawierają z konsumentami umowy na okres krótszy niż 3 lata.
*
5.
Z doświadczeń sieci ECK wynika, że firmy timesharingowe w większości są trudne do zidentyfikowania - np. występują trudności z ustaleniem siedziby, która nie jest zarejestrowana, nie jest podana w umowie lub po zawarciu umowy została zmieniona.
6. Firmy timesharingowenie są również zainteresowane polubownym rozwiązywaniem sporów konsumenckich.

O czym warto pamiętać

1. Nigdy nie podejmuj decyzji pochopnie, zastanów się dwa razy!
2. Bądź asertywny! Nie bój się odmówić osobie, która stara się przekonać Cię na ulicy, domu czy hotelu, iż jej oferta jest "najkorzystniejsza a apartament w słonecznej Hiszpanii jest najtańszą formą spędzania wakacji".
3. * Obietnice i ceny mogą być kuszące...ale tylko na papierze.
*
4. * Przed podpisaniem umowy postaraj się zdobyć jak najwięcej informacji o produkcie albo usłudze. Zapytaj organizatora timesharingu czy możesz zabrać umowę (i wszystkie towarzyszące dokumenty), aby ja spokojnie przeczytać i zastanowić się. Jeżeli nie ma on nic do ukrycia nie będzie miał nic przeciwko temu.
*
5.
Nie daj się nabrać na promocje, które uzależniają znaczne obniżenie ceny od natychmiastowej decyzji (często przybierają one postać - "Today Only").
6. Porównaj oferty - pamiętaj zakup udziału w apartamencie w Hiszpanii to nie zakupy w supermarkecie.
7. * Nie podpisuj dokumentów pod presją czasu lub osób.
*
8. * Żądaj wyczerpującej informacji od przedsiębiorcy.
*
9.
Żądaj wyjaśnień i pytaj o wszystkie postanowienia, które wydają się niejasne.
10. * Zastanów się czy lubisz monotonię - możesz spędzać ten sam tydzień, w tym samym miejscu, przez wiele lat. Oczywiście możesz przystąpić do systemu, w którym uczestnicy wymieniają się swoimi udziałami (np. RCI) - jednakże jest to połączone z dodatkowymi kosztami. Nie masz także gwarancji, że spędzisz urlop tam gdzie będziesz chciał.
*
11.
Jeżeli w danym roku nie masz czasu albo ochoty, albo co gorsza jesteś chory, i tak musisz zapłacić wynagrodzenia za swój udział.
12. Zastanów się spokojnie, czy zorganizowane wycieczki nie są sensowniejszym, tańszym i bardziej elastycznym rozwiązaniem.
13. Uważaj na nieuczciwe klauzule w umowie, np.
- zakazujące odstąpienia od umowy
- nakładające obowiązek zapłaty odstępnego
- nakładające obowiązek zapłaty wygórowanej kary umownej
- określające właściwość sądów odległych od miejsca zamieszkania konsumenta
- niejasno określające koszty
14. Pamiętaj, że w ciągu 10 dni możesz odstąpić od umowy bez ponoszenia kosztów i podawania wyjaśnień.

Więcej dowiesz się na: www.konsument.gov.pl

wakacjemieszkanieporady
Zobacz także
Komentarze (2)