To już pewne. Do Wenecji tylko z biletem

Wenecja to jedno z najpopularniejszych miast w Europie. Rocznie dociera tam nawet 30 mln turystów. W rekordowych momentach zdarzało się tam nawet 125 tys. odwiedzających dziennie.

O wprowadzeniu biletów wstępu do tego włoskiego miasta mówiło się już od 2019 r., ale w końcu stanie się faktem. Od wiosny turyści będą musieli kupić wejściówkę. Ma ona kosztować od 3 do 10 euro. Cena uzależniona będzie od terminu przyjazdu.

Wstęp do Wenecji płatny

W nadchodzących tygodniach miasto uruchomi portal, na którym będzie można dokonywać rezerwacji. Po zapłaceniu za bilet aplikacja wygeneruje kod QR, który trzeba będzie okazać podczas kontroli. Każdemu, kto zostanie złapany bez takiego kodu, grozić będzie grzywna od 50 euro w górę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bilety będą obowiązywać tylko jednodniowych turystów. Goście nocujący w hotelach miejskich, płacący podatek turystyczny, będą zwolnieni z tej opłaty.

Rada miejska przegłosowała wprowadzenie opłaty większością 24 głosów. 12 osób było przeciw. Sesja trwała aż pięć godzin.

Czytaj też: Jedno z najbardziej zatłoczonych miast w Europie

Od kiedy opłaty za wstęp do Wenecji?

Z rachunków gminy wynika, że system biletowania przynajmniej w pierwszym etapie nie będzie przynosić zysków do kasy miejskiej. Dochody mogą być bowiem niższe niż wydatki.

Tzw. faza eksperymentalna rozpocznie się na przełomie kwietnia i maja 2024 r. Na początek obejmie wiosenne "długie weekendy" oraz zwykłe letnie weekendy. To będzie w sumie ok. trzydzieści upalnych dni, kiedy w Wenecji zawsze jest duży napływ urlopowiczów.

Za bilet nie zapłacą oczywiście mieszkańcy Wenecji, ani pracownicy, studenci i osoby prowadzące działalność gospodarczą na wyspie, które codziennie muszą przekraczać główny most prowadzący do miasta.

Czytaj też: Mają dość wybryków turystów. W mieście pojawią się "strażnicy dobrych manier"