Tragedia w Mekce. Nie żyje 1300 osób
Saudyjskie Ministerstwo Zdrowia podało, że podczas tegorocznego hadżdżu, czyli pielgrzymki muzułmańskiej do Mekki, zmarło ok. 1300 osób. Uroczystości w świętym mieście trwały pięć dni, w tym czasie temperatury dochodziły do prawie 50 st. C. Większość z ofiar zmarła z powodu udaru cieplnego.
Według Saudyjskiego Narodowego Centrum Meteorologii podczas tegorocznej pielgrzymki wysokie temperatury w Mekce wahały się od 46 st. do 49 st. C. Niestety skutki okazały się tragiczne.
Nie żyją pielgrzymi, którzy przyjechali do Mekki
Z oficjalnych informacji wynika, że wśród ofiar śmiertelnych jest ponad 660 Egipcjan, 165 pielgrzymów z Indonezji, 98 z Indii i kilkudziesięciu z Jordanii, Tunezji, Maroka, Algierii i Malezji. Dziennikarze agencji Assosiated Press relacjonowali, że pielgrzymi mdleli z powodu upału, zwłaszcza w drugim i trzecim dniu uroczystości w Mekce. Niektórzy wymiotowali i upadali.
Według władz w Kairze aż 629 egipskich pielgrzymów nie miało zezwolenia władz saudyjskich na odbycie pielgrzymki. Egipt cofnął licencje 16 biurom podróży, które pomagały nieupoważnionym pielgrzymom w wyjeździe do Arabii Saudyjskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Polka o wpadkach językowych w Czechach. "Szukam dzieci w piwnicy"
Każdemu państwu saudyjskie władze przydzielają określoną liczbę wiz na hadżdż. Odbycie pielgrzymi jest jednym z podstawowych obowiązków muzułmanów obok wyznawania wiary (szahady), modlitwy, jałmużny i postu. Niejednokrotnie rodziny zapożyczają się lub sprzedają majątek, by opłacić pielgrzymkę jednej osoby. W zależności od kraju pochodzenia taka wyprawa kosztuje równowartość od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Nie posiadali zezwoleń
Jak podało Ministerstwo Zdrowia Arabii Saudyjskiej aż 83 proc. ofiar śmiertelnych to pielgrzymi nieposiadający zezwolenia władz, który przemierzali duże odległości pieszo, by odprawić rytuały hadżdżu w świętym mieście Mekce i w jego pobliżu.
95 pielgrzymów jest wciąż w szpitalach, a część z nich została przetransportowana samolotem na leczenie w stolicy kraju - Rijadzie.
Zmarłych pochowano w Mekce, jednak proces identyfikacji niektórych osób został opóźniony, ponieważ przy wielu pielgrzymach nie znaleziono dokumentów tożsamości.
Władze Arabii Saudyjskiej próbowały wydalić wcześniej dziesiątki tysięcy nielegalnych pielgrzymów, którzy np. przyjechali na wizach turystycznych długo przed hadżdżem i czekali w oddalonych miejscowościach aż będą mogli udać się do świętych miejsc w Mekce i okolicach. Wielu udało się ukryć przed władzami, jednak w przeciwieństwie do legalnych pielgrzymów nie mieli zarezerwowanych hoteli ani żadnego innego zakwaterowania. Nie mieli więc jak schronić się przed upałem.
Tragedie w Mekce
W ciągu ostatnich 30 lat zmarło już ok. 4 tys. uczestników hadżdżu. Powody były różne, m.in. wybuch paniki, pożary namiotów i upały. Do największej tragedii doszło w 2015 r, kiedy w wyniku zamieszania pod Mekką uduszonych lub stratowanych zostało ok. 2400 osób. Drugim najbardziej śmiertelnym wydarzeniem podczas pielgrzymki była panika w 1990 r., w wyniku której zginęło 1426 osób. Teraz do tragicznego bilansu doszło kolejnych 1300 osób.
Hadżdż jest jednym z największych masowych zgromadzeń na świecie. Według saudyjskiego urzędu statystycznego w tym roku wzięło w nim udział ponad 1,83 mln pielgrzymów z 23 krajów świata.
Czytaj też: Tragedia w drodze do Mekki. 20 osób nie żyje