Trwają ferie "bogatej Warszawy". Ceny wysokie, a chętnych nie brakuje
Feriami zimowymi cieszą się aktualnie uczniowie z czterech województw — dolnośląskiego, opolskiego, zachodniopomorskiego i mazowieckiego. Ten ostatni region Polski uznawany jest za najbogatszy w naszym kraju. Z tego powodu turystów w Zakopanem nie brakuje. Jak się okazuje, nie odstraszają ich nawet horrendalnie wysokie ceny, które czasem są podnoszone specjalnie na te dwa tygodnie.
14.02.2023 | aktual.: 14.02.2023 15:18
— To właśnie w turystach z województwa mazowieckiego pokłada się nadzieję, że zdołają poprawić statystyki, związane z wyjazdami na ferie zimowe. Mówi się, że Warszawa lubi Zakopane, więc jest spora szansa, że zamiast wyjazdów zagranicznych, warszawiacy wybiorą zimową stolicę Polski — mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Karol Wiak, ekspert z portalu Nocowanie.pl.
Czas na odpoczynek "bogatej Warszawy"
Zimowa przerwa dla województwa mazowieckiego trwa od 13 do 26 lutego br. Już widać, że warszawiacy w tym roku w dużej mierze postanowili spędzić urlop w Zakopanem. Można także zaobserwować, że w większości nie mają oni zamiaru oszczędzać i stawiają na odpoczynek w luksusowych warunkach.
— Większą zasobność portfeli osób planujących wyjazd w ostatnich dniach ferii widać, chociażby w długości rezerwacji. W ostatnich tygodniach są one średnio o jeden dzień dłuższe niż na początku sezonu, co daje wyższą ogólną wartość rezerwacji, przy tych samych średnich cenach za osobę za noc — komentuje Karol Wiak. — Na finiszu ferii widać też zwiększone zainteresowanie apartamentami, droższymi niż kwatery prywatne i pokoje, które Polacy najchętniej wybierali w styczniu — dodaje ekspert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z danych portalu Nocowanie.pl wynika, że zainteresowanie turystów noclegami w tatrzańskich miejscowościach wzrosło w ostatnich dniach o około 10 proc. w porównaniu do poprzednich tygodni tegorocznych ferii zimowych. Mimo to wciąż można znaleźć wolne miejsca zarówno w centrum Zakopanego, jak i na obrzeżach czy w okolicznych miejscowościach.
— Wydaje się, że mieszkańcy Mazowsza będą u nas zostawać średnio na pięć dni. [...] Spodziewamy się, że tym razem na stokach będzie pełno, czyli pięć dni i narty w normalnej odsłonie. Przykładowo, mieszkańcy Małopolski na narty decydowali się w co drugi dzień — komentuje Karol Wagner, przedstawiciel Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Ceny sztucznie idą w górę. Dlaczego tak drogo?
Okres długiego weekendu majowego czy sierpniowego, świąt, a także wakacji zawsze jest czasem, kiedy hotelarze z uwagi na większą liczbę osób zainteresowanych, podwyższają ceny w swoich obiektach noclegowych. Nie inaczej jest w przypadku ferii zimowych. Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że ceny w niektórych hotelach inaczej mogą się prezentować w czasie, kiedy ferie ma "bogata Warszawa".
— Pokoje są troszeczkę droższe niż normalnie w okresie feryjnym, ponieważ jak wszyscy dobrze wiemy, województwo mazowieckie jest jednym z najbogatszych, jak nie najbogatszym w Polsce, więc automatycznie cena zawsze jest minimalnie wyższa — powiedział w rozmowie z TVN Sławomir Werewski z Hotelu Zakopane Wellness&Spa.
Zdaniem ekspertów warszawskie ferie nie są jedynym powodem, który wpływa na liczbę turystów w Zakopanem, a także na ceny w kurorcie pod Giewontem. W tym roku zimowa przerwa od nauki dla ostatniego turnusu zbiegła się także z feriami w Wielkiej Brytanii, gdyż uczniowie państwowych szkół brytyjskich odpoczywają od 13 do 19 lutego br. Jak mówi Katarzyna Strama w rozmowie z TVN, obywatele tego kraju także lubią odwiedzać Tatry, a dla miejscowości górskich jest to podwójne uderzenie.
Wybierają Zakopane
Południe Polski pochwalić może się bogatą ofertą noclegową w niemalże wszystkich większych miejscowościach na Podhalu. Mimo to turyści wciąż najliczniej wybierają Zakopane, głównie ze względu na swoją lokalizację i popularność. Co ciekawe, ceny tam mogą być bardziej okazyjne niż np. w sąsiedniej Białce Tatrzańskiej.
— Za pobyt w Zakopanem zapłacimy średnio około 110 zł od osoby za dobę. Nieco droższa jest Białka Tatrzańska, która oferuje noclegi za 145 zł od osoby za dobę — podsumował Karol Wiak.
Źródło: Wirtualna Polska/TVN/Gazeta Wyborcza