Uczestnicy Open'era zjeżdżają już na festiwal. Szybki poradnik, jak poruszać się po Trójmieście
Uczestnicy festiwalu Open'er zaczynają coraz tłumniej pojawiać się w Trójmieście. Impreza rozpoczyna się 28 czerwca na lotnisku pomiędzy gdyńską dzielnicą Babie Doły a Kosakowem. Jeśli powtórzy się ubiegłoroczna frekwencja, na festiwalu pojawi się ponad 150 tys. osób.
Młodzi ludzie, korzystając z okazji, że przyjechali do Trójmiasta, czas przed koncertami często wykorzystują na przemieszczanie się pomiędzy Gdynią, Sopotem oraz Gdańskiem.
- Na festiwalu będę już piąty raz i zawsze nocuję u ciotki w Sopocie - opowiada Marta Czyż z Lublina. - Sam dojazd na lotnisko w Babich Dołach to nie jest problem, jeśli uda mi się dostać do Gdyni. Ale poruszanie się po Trójmieście... To jest jakiś chaos. Nie ma jednego biletu na całą komunikację, tylko dwa czy trzy różne rodzaje na pociągi miejskie, różne bilety na autobusy, trolejbusy, tramwaje, w Sopocie jeżdżą i autobusy z Gdańska i z Gdyni, czasem nawet trolejbusy widzę. Można się w tym nieźle pogubić.
Ponieważ wielu turystom przemieszczanie się pomiędzy miastami Trójmiasta sprawia problemy, podpowiadamy więc, jak poruszać się po Trójmieście z wykorzystaniem transportu publicznego.
Gdańsk, Gdynia i Sopot – trzy miasta znajdujące się w północnej części Polski – są ze sobą na tyle mocno powiązane, że w zasadzie należałoby je traktować jak jeden większy organizm miejski. Osią łączącą je komunikacyjnie jest trasa Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM). Po trasie tej kursują zarówno pociągi SKM, jak i składy Polregio (które zatrzymują się tylko na niektórych stacjach). Wszystkie przystanki na tej osi znajdują się w ścisłych centrach dzielnic.
Pułapki na podróżnych
I tu pojawia się pierwsza pułapka. Bilety na SKM - jeśli zdecydujecie się kupić je w kasie biletowej lub w automacie - trzeba kasować. Biletów Polregio nie kasujemy. Może to być mylące dla przyjezdnych, ponieważ brak konsekwencji w tym względzie jest trudny do wytłumaczenia, a nieskasowany bilet traktowany jest jak jego brak i w razie kontroli, zostaniemy ukarani tzw. "opłatą dodatkową" czyli mandatem.
Żeby było jeszcze trochę ciekawiej, kasowników nie znajdziecie w pociągach SKM, tylko na peronach i w przejściach do nich. Musicie być więc na miejscu na tyle wcześnie, żeby zdążyć podejść do kasownika i odbić swój bilet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie wybrzeże przyciąga turystów nawet z zagranicy
Istnieje również coś takiego jak taryfa pomorska. Zainteresuje ona osoby, które korzystają z obydwu rodzajów pociągów. Taryfa pomorska ujednolica cenę biletów SKM oraz Polregio, co oznacza w praktyce, że jeśli kupimy bilet oznaczony jako taryfa pomorska, to wsiadając do pociągu w Gdyni, nie musimy się zastanawiać, czy nasz pojazd do Gdańska to SKM czy pociąg regionalny.
Jest jeszcze na Pomorzu kolej nazywana potocznie PKM-ką, czyli Pomorska Kolej Metropolitalna. Łączy ona Trójmiasto z miastami Kaszub (dociera na południe do Kartuz i do Kościerzyny) i co istotne, dowozi pasażerów na lotnisko w Gdańsku Rębiechowie (Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy). Te pociągi obsługuje przewoźnik Polregio i również najlepiej kupować na nie bilet w taryfie pomorskiej.
Czytaj także: Marsz Śledzia, czyli szalony spacer przez Zatokę Pucką
Cena biletu kolejowego jest zależna od długości odcinka, jaki planujemy przejechać. Musimy więc określić to, wybierając bilet na przejazd.
Trzy miasta, dwóch przewoźników
Jeśli zdecydujecie się na podróże miejską komunikacją publiczną, do wyboru macie trzy środki transportu: trolejbusy (tylko w Gdyni), tramwaje (tylko w Gdańsku) i autobusy (we wszystkich trzech miastach).
W Gdyni musicie kupować bilety ZKM Gdynia, w Gdańsku bilety ZTM Gdańsk, a w Sopocie - zależy jaki autobus podjedzie. Sopot nie ma bowiem własnej komunikacji miejskiej, tylko korzysta (oczywiście nie za darmo) z usług sąsiednich miast. Zarówno w jednym, jak i w drugim mieście bilet jednoprzejazdowy kosztuje 4,80 zł, a bilet 75-minutowy 6 zł, jednak trzeba wiedzieć, w autobusie którego przewoźnika siedzicie.
Najbezpieczniej z biletem metropolitalnym
Jeśli nie znacie dokładnie Trójmiasta, najbezpieczniej jest korzystać z taryfy metropolitalnej. Ceny biletów (o ile kupicie je przez aplikację) są takie same jak biletów ZTM i ZKM, ale uprawniają one do podróżowania i po Gdyni, i po Sopocie i po Gdańsku - bez względu na to, u jakiego przewoźnika siedzicie w pojeździe. Jeśli jednak zdecydujecie się na zakup takiego biletu jednoprzejazdowego w wersji papierowej, zapłacicie za niego nie 4,80 zł, a 5,20 zł. I uwaga - bilet wymaga skasowania zarówno w wersji papierowej (kasownik w pojeździe), jak i w wersji elektronicznej (kasowanie w aplikacji).
Biletu metropolitalnego na 75 minut w wersji papierowej w ogóle nie kupicie, więc nie męczcie o niego sprzedawców w kasach ani kierowców. Rozważcie jednak zakup biletów metropolitalnych 24-godzinnych i 72-godzinnych. Kosztują 24 i 48 zł i występują zarówno w wersji elektronicznej, jak i papierowej.
Specjalna komunikacja na festiwal
Open'er Festiwal zaczyna się 28 czerwca i potrwa do 1 lipca. Od środy, 28 czerwca, do nocy z soboty na niedzielę z 1 na 2 lipca na lotnisko w Babich Dołach będą kursować spod dworca Gdynia Główna specjalne, darmowe autobusy OF! (darmowy przejazd na podstawie biletu na festiwal). Autobusy te będą poruszać się wahadłowo co kilka lub kilkanaście minut. Odjeżdżać będą po zapełnieniu.
Będą też dodatkowe, nocne pociągi SKM, kursujące co 15 minut.
Trwa ładowanie wpisu: facebook