WAŻNE
TERAZ

Inflacja w Polsce. Jest szybki szacunek za sierpień

Unikatowe miejsce w Polsce. Zachodzą nad nim dziwne zjawiska

Mofety znajdziemy w kilku miejscowościach w naszym kraju. Wszystkie skupione są jednak w jednym regionie - w Beskidzie Sądeckim. Te największe wkrótce mają przejść sporą metamorfozę.

Dojście do mofeta w JastrzębikuDojście do mofety w Jastrzębiku
Źródło zdjęć: © wikipedia.org
oprac.  NGU

Mofety to wulkaniczne, chłodne wyziewy o temperaturze poniżej 100 st. C. Wydobywający się dużych głębokości gaz składa się w głównej mierze z dwutlenku węgla.

Najpopularniejsza w kraju

Największa i najwydajniejsza mofeta w Polsce znajduje się na granicy wsi Jastrzębik i Złockie, w gminie Muszyna, i nosi imię prof. Henryka Świdzińskiego. Ilość wydobywającego się tam gazu jest tak duża, że giną przelatujące nad mofetą owady i ptaki. W historii zanotowano nawet śmierć owiec.

Mofeta im. prof. Henryka Świdzińskiego to dziś atrakcja turystyczna. Uzdrowisko stara się o środki, aby zrewitalizować najbliższe otoczenie i wymienić wysłużone elementy, takie jak platformy, po których spacerują turyści oraz pomosty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rzeka ludzi w polskim mieście. Koniec wakacji nie oznacza końca tłumów

Co ciekawe, mofeta usytuowana w dnie bagnistego koryta Potoku Złockiego, jest pomnikiem przyrody nieożywionej.

Szykują się zmiany

- Mamy przygotowaną koncepcję. Przeprowadziliśmy procedurę pozyskania tego terenu od Wód Polskich. To przedsięwzięcie jest dość kosztowne, bo to ponad milion zł i będziemy aplikowali o środki unijne, bo praktycznie rzecz biorąc, po uzyskaniu tych środków będziemy mogli w przyszłym roku przystąpić do realizacji - przyznał w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Jan Golba, burmistrz Muszyny.

- Jest to miejsce widokowe takie ekspansywne. Musimy uwydatnić i pokazać to, co tam jest, tak aby każdy mógł zapoznać się z historią. Być może pojawi się odpowiednia aplikacja na telefon, gdzie będzie można zeskanować kod i uzyskać taką pełną informację - dodaje burmistrz Muszyny

Źródło: "Gazeta Krakowska"

Źródło artykułu: WP Turystyka

Wybrane dla Ciebie

Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Niemcy stracili skarb. "Przygnębiające i szokujące"
Niemcy stracili skarb. "Przygnębiające i szokujące"
Kolejny rekord w Tatrach. "Frekwencja sięgnęła apogeum"
Kolejny rekord w Tatrach. "Frekwencja sięgnęła apogeum"
Turyści przesadzają na Śnieżce. "Ludzka głupota nie ma granic"
Turyści przesadzają na Śnieżce. "Ludzka głupota nie ma granic"
Radosne wieści z Warszawy. "Spójrzcie, jakie przeurocze maleństwa przyszły na świat"
Radosne wieści z Warszawy. "Spójrzcie, jakie przeurocze maleństwa przyszły na świat"
Jesienny długi weekend. Tam wypoczniesz najtaniej. Wystarczy 1200 zł
Jesienny długi weekend. Tam wypoczniesz najtaniej. Wystarczy 1200 zł