Wakacje 2020. Czek turystyczny zamiast bonu 1000+. Nowy pomysł opozycji
PO proponuje wprowadzenie czeku turystycznego. Zdaniem posłów opozycji ten pomysł jest lepszy niż rządowy bon turystyczny 1000+. Pieniądze na wakacje mogłyby trafić do większej liczby osób, a później byłyby zastrzykiem finansowym dla polskich przedsiębiorców.
PO proponuje wprowadzenie czeku turystycznego wartości 500 zł brutto, który mógłby zostać wykorzystany na opłacenie usług turystycznych w Polsce. Brzmi znajomo? Owszem, projekt jest podobny to bonu turystycznego 1000+, o którym od kilku tygodni mówi rząd, jednak inicjatywa PO jest skierowana do szerszej grupy osób.
Zdaniem Borysa Budki, czek turystyczny to realne rozwiązanie nie tylko dla branży turystycznej, ale także dla rodzin. - Ten czek da oddech polskim firmom z branży turystycznej, ale również pozwoli w imię solidarności, w imię wspólnoty, aby te najbliższe wakacje polskie rodziny mogły spędzić w Polsce - powiedział w piątek lider PO.
Czek turystyczny - o co chodzi?
Jak podaje PAP, czek o wartości 500 zł brutto przysługiwałby osobom mieszkającym na stałe w Polsce, zatrudnionym na podstawie umowy o pracę, umowy cywilno-prawnej lub prowadzącej jednoosobową działalność gospodarczą, niezależnie od osiąganych przychodów.
Z czeku mogliby korzystać także: rolnicy, osoby pobierające zasiłek dla bezrobotnych, emeryci i renciści, niepełnosprawni oraz małżonkowie osób uprawnionych, małoletnie dzieci, młodzież i studenci do 26 roku życia.
- To nie jest czek socjalny. Chcemy, aby każdy z Polaków mógł otrzymać za pośrednictwem nowoczesnych, prostych w obsłudze narzędzi, czyli aplikacji, taki czek - mówił poseł Ireneusz Raś, szef sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, który dodał, że na realizację czeku turystycznego, jeśli skorzystaliby z niego wszyscy uprawnieni, potrzeba będzie 18 mld zł w ciągu trzech lat.
Czek turystyczny - na co można wydać pieniądze?
Czek turystyczny przysługiwałby raz w roku. Pieniądze trafiałyby na konto online dostępne w formie aplikacji, za utworzenie której odpowiadałaby Polska Organizacja Turystyczna i to ona byłaby administratorem danych.
Kwotę 500 zł można by było wydać na opłacenie pobytu we wszystkich kategoriach obiektów świadczących usługi noclegowe na terenie Polski. Adresy miejsc byłyby dostępne w aplikacji.
Jaka jest różnica między bonem a czekiem?
Według pomysłu system czeków turystycznych byłby finansowany w całości z budżetu państwa, a nie tak jak bon turystyczny, do którego 10 proc. ma dopłacać pracodawca.
Różnica jest też w kwocie, jaka trafiałaby do jednej rodziny. Wraz z większym gospodarstwem domowym wzrasta łączna wysokość czeku. W przypadku rodziny 2+2 będzie to kwota 2000 zł.
Jak podaje PAP, politycy PO mówili w piątek, że chcą rozmawiać o tym rozwiązaniu z przedstawicielami wszystkich opcji w parlamencie i doprowadzić do jak najszybszego uchwalenia przepisów, tak by rozwiązanie to weszło w życie już w te wakacje.
Źródło: PAP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl