Bon turystyczny 1000+. Nowe wieści w sprawie dofinansowania dla Polaków
Temat bonów turystycznych 1000+ w ostatnich dniach rozgrzewa Polaków. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz zdradza coraz więcej szczegółów dotyczących tego projektu.
Nawet 7 mln osób w Polsce będzie mogło ubiegać się o specjalne bony turystyczne, nad wprowadzeniem których pracuje rząd. Program ma wspomóc tych, którzy nie mogą sobie pozwolić na wczasy, ale także być zastrzykiem finansowym dla krajowej branży turystycznej.
Polacy od dwóch tygodni dyskutują na temat bonu. Każdy zastanawia się, czy dostanie pieniądze i na co będzie mógł je wydać. Są też tacy, którzy mają wątpliwości, czy ten pomysł rządu w ogóle dojdzie do skutku.
Dla kogo bon turystyczny 1000+?
Póki co, wiadomo już, że bon turystyczny 1000+ ma przysługiwać osobom, które są zatrudnione na umowę o pracę, a ich dochód nie przekracza średniego wynagrodzenia w kraju (ok. 5200 zł).
W programie "Studio Biznes" na portalu "next.gazeta.pl" minister rozwoju Jadwiga Emilewicz powiedziała, że rząd chce, by bony były dostępne już w te wakacje. Poinformowała, że póki co projekt jest wciąż na etapie obliczeń, a nie legislacji. Więcej szczegółów mamy poznać w ciągu najbliższych dni.
Gdzie wydać pieniądze z bonu turystycznego?
Na razie wiadomo, że bon będzie można wykorzystać w ciągu dwóch lat. Z wypowiedzi pani minister wynika, że jest szansa iż będzie on przyznawany także w kolejnych latach. - Bon ma być rozwiązaniem stałym, wprowadzonym na stałe, ma jednocześnie promować etatową formę zatrudnienia - taki był wniosek strony społecznej podczas konsultacji - mówiła Emilewicz w "Studio Biznes".
Co ważne, pieniądze z bonu będzie można wydać na: opłacenie noclegu w krajowych obiektach (bez względu na to czy będą to hotele, hostele, czy też pensjonaty), opłacenie biletów wstępu do muzeów i różnego rodzaju miejsc turystycznych, pokrycie kosztów wynajęcia lokalnego przewodnika, wykupienie krajowej wycieczki.
Bon turystyczny na kartę i smartfona
W rozmowie z Money.pl wiceminister resortu rozwoju Andrzej Gut-Mostowy zdradził pieniądze z tzw. bonu turystycznego będą przekazywane w formie karty prepaid. Minister Emilewicz mówi także o aplikacji na smartfona.
- Chcemy, by środki z bonów trafiały do branży turystycznej - środki trafiałyby bezpośrednio na kartę lub na aplikację. Z jasnym wskazaniem, w jakich terminalach może zostać wykorzystana. Na przykład górnicy na tego typu karty dostają środki na dedykowane świadczenia i tylko na te świadczenia można wydawać pieniądze - mówiła Jadwiga Emilewicz w "Studio Biznes".
Bon turystyczny 1000+ nie dla każdego
Przypomnijmy, że 90 proc. bonu turystycznego sfinansuje państwo. Szacuje się, że będzie to kwota rzędu ok. 7 mld zł. 10 proc. kosztów, czyli 100 zł za każdego pracownika, będzie musiał zapłacić pracodawca, który przystąpi do programu. 1000 zł, które otrzyma pracownik będzie wolne od podatku.
Co ważne, pracodawca nie ma obowiązku przystąpienia do programu. Dlatego, jeśli pracodawca nie zdecyduje się pokryć 10 proc., to pracownik nie dostanie bonu wcale.
Źródło: next.gazeta.pl/WP
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl