Warszawa. Myszojeleń w stołecznym zoo
Kanczyla, zwanego też myszojeleniem, od kilku dni można oglądać w zoo w Warszawie. Zwierzęta te zalicza się do najmniejszych ssaków kopytnych świata. "To moje ulubione zwierzątko! Jest taki dziwny, jakby sklecony z części, które pozostały po innych gatunkach" - napisała jedna z internautek.
05.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:41
Arnold to niespełna dwukilogramowy kanczyl jawajski, którego do kilku dni można podziwiać na terenie ptaszarni warszawskiego zoo wśród wieloszponów rdzawogrzbietych. Samczyk przyjechał do warszawskiego zoo z ogrodu zoologicznego w Bernie w Szwajcarii.
Myszojeleń w Warszawie
Z wyglądu przypomina jelenia, ale maleńkiego. I to właśnie ze względu na swój rozmiar zwany jest też myszojeleniem.
"Kanczyle zalicza się do najmniejszych ssaków kopytnych świata. Kanczyl jawajski waży zaledwie 1,5 – 2 kg, a jego kończyny mają średnicę porównywalną do średnicy ołówka" czytamy na Facebooku warszawskiego zoo.
Zobacz także
"Ze względu na niewystarczająca ilość danych i trudności zaobserwowania tego gatunku w naturze, posiada on kategorię – DD (Data Deficient) w Czerwonej Księdze IUCN" - informuje zoo.
Myszojeleń
O myszojeleniach zrobiło się głośno rok temu, gdy badacze z Global Wildlife Conservation sfotografowali kanczyla srebrnogrzbietego w Wietnamie. Ssak podbił serca Polaków, gdy Luiza Kukulińska opublikowała w serwisie YouTube piosenkę zatytułowaną "Myszojeleń". Wyświetlono ją już ponad 7,3 mln razy.
"To moje ulubione zwierzątko! Jest taki dziwny, jakby sklecony z części, które pozostały po innych gatunkach" - napisała jedna z internautek pod postem warszawskiego zoo.