Widmo Brockenu w Tarach. Zobacz zachwycającego zdjęcia "górskiego mamidła"

Fascynujące i rzadkie zjawisko optyczne, które można zaobserwować m.in. w Tatrach, od lat rozbudzą wyobraźnię. Na własne oczy oglądają je tylko szczęśliwcy. Albo nieszczęśliwcy – wiąże się z nim bowiem pewien przerażający przesąd.

Widmo Brockenu w Tarach. Zobacz zachwycającego zdjęcia "górskiego mamidła"
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY | Σ64
Anna Jastrzębska

15.12.2017 16:41

Widmo Brockenu, zwane również także mamidłem górskim, najłatwiej jest zaobserwować w wyższych partiach gór (niedzielni turyści, nie macie szans). Gdy chmura i mgła znajdują się poniżej obserwatora, na chmurze można dostrzec własny cień w niezwykłej, tęczowej aureoli (wielobarwną glorię tworzy światło załamujące się na kroplach wody).

Ale to nie wszystko. Cień człowieka wydaje się nienaturalnie powiększony (chmury czy mgła działają jak swoisty ekran, na którym odbywa się projekcja cienia).

Zjawisko zostało opisane po raz pierwszy w 1780 przez Johanna Esaiasa Silberschlaga, który dostrzegł je na szczycie Brocken w górach Harz – stąd wzięła się nazwa. I choć jego niekwestionowane piękno sprawia, że wielu marzy, by górskie mamidło ujrzeć osobiście, taternicy nie podzielają tego entuzjazmu. Krąży wśród nich bowiem przesąd, że kto raz zaobserwował widmo Brockenu, musi się szykować na śmierć w górach. Odczynić urok może tylko zobaczenie mamidła trzy razy. Wówczas delikwent może się w Tatrach czuć bezpiecznie.

Znacznie łatwiej niż w górach zjawisko dostrzec np. w samolocie. Mieliście kiedyś okazję ujrzeć je na własne oczy?

tatrypolskagóry
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (117)