Wynajęła komórkę pod schodami przez Airbnb. Niektórym przypomina pokój Harry’ego Pottera
Zoe Reeve wynajęła mały pokój w Brooklynie w Nowym Jorku. Młoda Brytyjka była przygotowana na skromne warunki, ale to, co zastała na miejscu, mocno ją zdziwiło. Pokoik był brudny, a w środku zmieścił jedynie materac.
Zoe przyznała, że wiedziała o tym, że wynajmowany przez nią pokój będzie pozbawiony wielu udogodnień. Jednak na prezentowanych w internecie zdjęciach pomieszczenie wyglądało na schludne i czyste.
Jednak realia zastane na miejscu nieco zszokowały 26-latkę.
Pokój okazał się na tyle mały, że mieścił się tam jedynie materac z kołdrą, które wyglądały na wyjątkowo cienkie i brudne, różniąc się od tych z ogłoszenia. "Na szczęście wzięłam ze sobą śpiwór" – skomentowała na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jednak to nie miejsce do spania było największą zmorą Brytyjki. "Najgorszy był brak wentylatora, przez który musiałam spać z otwartym oknem i słyszałam wszystkie krzyki pochodzące z zewnątrz" – napisała Zoe.
Brytyjka przyznała, że rezerwowała pokój przez Airbnb, ponieważ nie ma specjalnych wymagań, jeśli chodzi o zakwaterowanie. Za tę sypialnię w Brooklynie zapłaciła 30 funtów za noc (ok. 145 zł) i była to najtańsza oferta w okolicy.
Wygląd pokoju nagrała i upubliczniła na Twitterze. Niektórym internautom pomieszczenie przypominało komórkę pod schodami, w której spał tytułowy bohater książek i filmów o Harrym Potterze. Niestety, do Brytyjki nie dotarł żaden list z wiadomością o przyjęciu do szkoły magii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl