Zapłaciła za miejsce przy oknie. Pokazuje, co zastała na pokładzie
Kupując bilet na lot samolotem, można dokonać rezerwacji konkretnego miejsca. Nawet decydując się na tanich przewoźników, zwykle dostaje się to, za co się zapłaciło. Pewna kobieta, lecąca liniami Ryanair, zarezerwowała miejsce przy oknie, jednak to, co zastała na pokładzie, nie było równoznaczne z jej definicją okna. Szokująca jest także odpowiedź przewoźnika.
14.09.2022 | aktual.: 14.09.2022 09:38
Marte Verse korzystała z usług irlandzkiego, taniego przewoźnika w minionym tygodniu. 10 września opublikowała na swoim profilu na Twitterze post ze zdjęciem, które tłumaczy zaistniałą sytuację.
Mikroskopijne "okno"
Kobieta dodała na Twittera zdjęcie swojego miejsca w samolocie. Jej post zyskał prawie 4,8 tys. polubień. Skarży się, że zapłaciła za miejsce przy oknie, a to, co dostała nie sprostało jej oczekiwaniom. "Poważnie Ryanair? Zapłaciłam za miejsce przy oknie" - napisał pod fotografią.
Złośliwa reakcja przewoźnika
Irlandzkie linie lotnicze nie zostawiły tej sytuacji bez komentarza. W odpowiedzi na post kobiety zamieścili zdjęcie, na którym czerwoną pętlą otoczyli coś, co ich zdaniem jest oknem.
Na ten złośliwy odwet inni internauci nie pozostali obojętni. "To nieprofesjonalne, aby publicznie poniżać klienta na Twitterze za jego skargę", "Naprawdę tęsknię za tym, kiedy firmy zachowywały się jak dorośli, nawet jeśli ich loty były tanie" - czytamy pod postem. "Właśnie dlatego nie latam Raynair", "To całe ignorowanie skarg klientów pod pozorem przekomarzania się w mediach społecznościowych staje się męczące" - piszą inni.
To niejedyna taka sytuacja. Inna kobieta skarżyła się również, że nie dostała miejsca przy oknie, prosząc przewoźnika o zwrot pieniędzy. Jak się okazuje, nie otrzymała ona ani pieniędzy, ani nawet przeprosin. Raynair odpowiedział jej w następujący sposób: "Sprzedajemy miejsca, a nie okna, Paula".
Mimo to znajdują się internauci, którzy bronią linii lotniczej, a brak profesjonalizmu tłumaczą tanimi biletami. "Ludzie chcą dostać lot za 20 funtów i być traktowani jak klasa biznes w A380 Emirates" - napisał pewien mężczyzna.
Źródło: Twitter