Trwa ładowanie...

Zbiory martwych ciał. Nietypowe muzeum w Neapolu

Szkielety, płody w formalinie, ucięte i zdeformowane fragmenty ludzkich ciał. Brzmi jak znaleziska z miejsca zbrodni, a to po prostu kolekcja Muzeum Anatomicznego w Neapolu. Lepiej nie zaglądajcie tam, jeśli macie słabe nerwy.

Zbiory martwych ciał. Nietypowe muzeum w NeapoluŹródło: Salvatore Laporta/Kontrolab/Lightrocket via getty images (public domain)
d2ojw5f
d2ojw5f

Muzeum Anatomiczne w Neapolu (wł. Museo Anatomico) to jedna z pięciu sekcji Uniwersyteckiego Muzeum Nauki i Sztuki (wł. MUSA - Museo Universitario delle Scienze e delle Arti). Obok innych oddziałów, takich jak farmakologiczny, stomatologiczny czy artystyczny, część anatomiczna wydaje się być najciekawsza. A na pewno jest najbardziej szokująca.

Antyczne narzędzia i rzeźby z wosku

Muzeum ma bowiem w swoich zbiorach blisko 3000 eksponatów, pokazujących różne elementy ludzkiego ciała. Dzieje kolekcji sięgają XVII w., kiedy neapolitański anatom, Marco Aurelio Severino, prowadził swoje badania. Jednak niektóre elementy mają znacznie dłuższą historię, jak choćby pokaźna liczba narzędzi chirurgicznych odnalezionych w zgliszczach starożytnych Pompejów.

Najwięcej eksponatów pochodzi jednak z XVIII, XIX i początków XX w. Część z nich to dosyć zwyczajne (śmiało można powiedzieć – nieobrzydliwe) woskowe modele, które służyły głównie celom dydaktycznym, jak zestaw 160 okazów prezentujących patologie oka, czy wykonana z niebywałym artyzmem głowa mężczyzny, na której znajdują się wszelkie możliwe rany cięte.

Drzewko w kształcie żył, szkielety i płody

Inne eksponaty mogą wywoływać trochę więcej niepokoju. Zadziwiające jest tzw. drzewo naczyniowe, które powstało przez wpuszczenie do naczyń krwionośnych specjalnego płynu. Roztwór po pewnym czasie zastygał odzwierciedlając tym samym wyjątkowy układ żył i tętnic wokół serca, nerek, płuc czy wątroby.

Muzeum może się również pochwalić kolekcją szkieletów z XIX w., a także 153 płodami zachowanymi w formalinie lub alkoholu. W większości z nich widać różne wady rozwojowe – zarówno te dość popularne, jak i te wyjątkowo rzadkie. Przejmujące jest też spetryfikowane ciało noworodka i popiersie młodej dziewczyny, które wystawione są w mosiężnych przeszklonych gablotach.

Salvatore Laporta/Kontrolab/Lightrocket via getty images (public domain)
Źródło: Salvatore Laporta/Kontrolab/Lightrocket via getty images (public domain)

Śmierć w gustownym otoczeniu

Niepokojące są natomiast "dzieła" Elfisio Mariniego, który słynął z tego, że konserwował fragmenty ludzkich ciał, np. ucięte ręce lub stopy. Jednak stworzonym przez siebie spetryfikowanym skamielinom Marini próbował nadać artystyczną głębię i umieszczał swoje eksponaty w dość ładnym, ale niepasującym do martwych ciał otoczeniu. Np. w omawianym muzeum znajdziemy m.in. uciętą dłoń, którą Marini położył na ozdobnej tacce. Efekt uzyskany z połączenia dwóch skrajnych światów – piękna i śmierci – jest co najmniej dziwny.

Jeżeli macie mocne nerwy i lubicie tego rodzaju miejsca, to powinniście zajrzeć na Via Luciano Armanni 5 w Neapolu. Nie powinniście być zawiedzeni. A jeżeli nie jesteście przekonani czy dacie radę tam się wybrać, zawsze możecie też odwiedzić to miejsce również wirtualnie.

d2ojw5f

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Co warto zobaczyć w Neapolu? Po mieście oprowadza Jessica Ziółek

d2ojw5f
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ojw5f