Zmiany w liniach lotniczych LOT. Darmowy alkohol znów dostępny w klasie ekonomicznej
Nasz narodowy przewoźnik lotniczy wychodzi naprzeciw oczekiwaniom podróżnych. Do tej pory pasażerowie klasy ekonomicznej mogli korzystać z bezpłatnego alkoholu wyłącznie podczas lotów do Azji. Jednak niedawno LOT poszerzył ofertę darmowych trunków na wszystkich rejsach transatlantyckich.
Zmiany dotyczą wszystkich lotów z Polski do Ameryki Północnej, czyli z Warszawy do Nowego Jorku, Chicago, Los Angeles i Toronto, a także z Krakowa do Chicago. Do tej pory na tych trasach można było bez limitu korzystać tylko z napojów bezalkoholowych. Teraz obsługa serwuje pasażerom klasy ekonomicznej także wino i piwo, czyli tak, jak podczas podróży do Tokio, Seulu i Pekinu. Mocniejsze trunki, jak whisky czy koniak, nadal są dostępne wyłącznie w ofercie LOT Gourmet, czyli są płatne.
Jak komentuje biuro prasowe LOT-u, zmiana ma poprawić jakość serwisu. Wielu pasażerów traktuje bezpłatny alkohol na pokładzie jako ważne uzupełnienie oferty. Choć można się domyślić, że to konkurencja wymusiła na naszej narodowej linii zmianę. Większość dużych przewoźników serwuje podróżnym w klasie ekonomicznej napoje wysokoprocentowe.
Tym linie lotnicze się nie chwalą. 10 faktów
Wrócą także posiłki dla pasażerów klasy ekonomicznej?
Istnieje szansa, że na pokłady samolotów LOT-u wrócą też darmowe posiłki w klasie ekonomicznej na trasach krótkich i średnich. Przewoźnik już w zeszłym roku analizował czy i w jakiej formie wprowadzić tę zmianę. Pretekstem miało być odnowienie floty i wprowadzenie na siatkę pierwszych Boeingów 737-800.
- Poważnie rozważamy taki krok, ale jeszcze tej decyzji nie podjęliśmy. To jest coś, co wymaga szczegółowej analizy, dobrego przygotowania. Mam nadzieje, że wraz z pojawianiem się nowych samolotów w siatce, będzie można obserwować zmiany - mówił w marcu 2017 r. na spotkaniu z dziennikarzami Rafał Milczarski, prezes LOT-u.
Z kolei we wrześniu 2016 r., podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy, Milczarski tłumaczył, że LOT jest linią narodową i nie ma pełnej swobody, jeśli chodzi o prowadzenie polityki marketingowej. Przyznał, że w niektórych przypadkach prowadząc działania oszczędnościowe obcinano usługi nadmiernie i nie tam, gdzie trzeba.