Zmiany w Wenecji. 10 euro za wstęp do miasta? Mieszkańcy: "Porażka"
W tym roku nie trzeba już będzie płacić za wstęp do Wenecji. Zakończył się właśnie trwający od kwietnia eksperyment z pobieraniem opłaty w wysokości 5 euro. Teraz nastąpi analiza, na podstawie której władze zdecydują, w jaki sposób opłaty będą pobierane od przyszłego roku.
Opłata obowiązywała wyłącznie turystów jednodniowych - byli z niej zwolnieni turyści, którzy nocowali w weneckich hotelach.
Koniec z opłatami za wstęp do Wenecji, wrócą w 2025 r.
Poinformowano, że w ostatnim dniu obowiązywania tych reguł, czyli w niedzielę 14 lipca, za wstęp zapłaciło ponad 10 tys. osób. Zwolnionych było z niej ponad 38 tys. gości hotelowych. Przeprowadzono tego dnia około 8 tys. kontroli wymaganego od wszystkich przybyłych kodu QR z potwierdzeniem wniesienia opłaty lub zwolnienia z niej na podstawie rezerwacji noclegu.
Włoska prasa informuje, że od poniedziałku 15 lipca władze Wenecji przystąpią do analizy rezultatów realizowanego przez 29 wybranych dni eksperymentu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wenecja. Ile wydamy na weekendowy wypad?
Na tej podstawie mają opracować nowe zasady wjazdu do miasta, jakie będą obowiązywać od przyszłego roku. Jedną z rozważanych możliwości jest podniesienie opłaty z 5 do 10 euro dla tych, którzy rezerwują przyjazd w ostatniej chwili - podał dziennik "Corriere della Sera". Być może, zaznacza, sprawa dalszej opłaty będzie przedmiotem referendum w mieście.
2,2 mln euro trafiło do kas miasta
Z podanej statystyki wynika, że od 25 kwietnia za wstęp do Wenecji zapłaciło ponad 447 tys. osób, a wpływy wyniosły około 2,2 mln euro, czyli znacznie więcej niż przewidywano. W tym czasie do miasta przybyło łącznie 1,3 mln osób. Najmniej gości w hotelach było w sobotę 13 lipca - około 37 tys.
Przypomina się słowa burmistrza Luigiego Bugnaro. - Naszym celem jest uczynienie z Wenecji miasta, w którym można żyć. Większość ludzi rozumie, że chcemy ją chronić - powiedział. Jak ocenił, te nowe zasady można poprawić, ale "wydaje się, że nie przyniosły one szczególnych strat".
W komentarzach prasy zwraca się uwagę na opinie niektórych wenecjan, którzy tzw. bilet za wstęp uznali za porażkę, bo nie ograniczył ogromnego napływu turystów i nie poprawił jakości życia stałych mieszkańców, a za to - jak twierdzą - narusza prawo do swobodnego przemieszczania się i prywatność, bo zbierane są dane osób przyjeżdżających.
Źródło: PAP