Zrobił niewiarygodne zdjęcie z Polski. Teraz przebił samego siebie
W drugiej połowie maja informowaliśmy o niezwykłym zdjęciu z Polski, które zrobił Paweł Kłak, pasjonat dalekich widoków. Widać na nim Varso Tower w Warszawie uchwycone z Łysej Góry. To najdalszy widok na polską stolicę, jaki udało się sfotografować w historii. Tymczasem Paweł nie powiedział ostatniego słowa i znów zadziwił - tym razem w duecie z innym fotografem Łukaszem Wawrzyszko.
Warszawski wieżowiec Varso Tower, najwyższy budynek w Polsce, dzielą od Łysej Góry w Górach Świętokrzyskich aż 152 km. W nocy z niedzieli na poniedziałek, 22 maja o 3 nad ranem, udało się go uchwycić na zdjęciu Pawłowi Kłakowi.
Fotografia obiegła media, budząc prawdziwą sensację. - Mało kto wierzył, że obserwacja Warszawy będzie możliwa z odległych o ponad 150 km Gór Świętokrzyskich. Na szczęście w przyrodzie występuje czasem niestandardowa refrakcja. Światło ugina się mocniej niż zwykle w niejednorodnej atmosferze i pozwala niejako "zajrzeć za horyzont" - mówił nam wtedy Paweł Kłak, prowadzący serwis dalekiewidoki.pl
Nowe niewiarygodne zdjęcie Warszawy
Tymczasem pasjonat nie spoczął na laurach i znów zaskakuje. Niecały tydzień później, 28 maja wraz z Łukaszem Wawrzyszko z dalekiehoryzonty.pl, podjął próbę ponownej obserwacji okolic Warszawy z Łysej Góry, ale o nieco wcześniejszej porze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mówią, że to spokojniejsza wersja Zakopanego. W weekendy są tam tłumy
- Po północy wycelowaliśmy obiektywy w stronę stolicy i na ekranach aparatów ukazały się światła Varso, następnie pojawił się Pałac Kultury i Nauki - opowiadają pasjonaci.
Dostrzegli również, położony w warszawskiej dzielnicy Rembertów, komin Ciepłowni Kawęczyn, oddalony o 156,6 km od miejsca obserwacji, a to oznacza nowy rekord odległości obserwacji Warszawy.
- Jednak to wciąż był tylko początek tego niesamowitego widowiska - przyznaje Paweł Kłak w rozmowie z WP. - Stopniowo, kolejne światła wieżowców zaczęły się pojawiać tworząc magiczny widok, którego nie spodziewaliśmy się z takiej odległości.
To, co się wydarzyło, przerosło wszelkie oczekiwania obserwatorów - przyznają otwarcie. Na horyzoncie dostrzegali kolejne warszawskie wieżowce.
Czytaj także: Niesamowite zdjęcia z Polski. "Aż szczęka opada"
Oprócz zaobserwowanego wcześniej Varso Tower oraz Pałacu Kultury i Nauki, Kłak i Wawrzyszko mieli okazję zobaczyć: Warsaw Trade Tower, Skyliner, Warsaw Spire, Warsaw Unit, Q22, Rondo 1, Varso Tower, Złotą 44, Centrum LIM (Marriott).
Jak podkreślają pasjonaci, poszczególne obiekty zostały zidentyfikowane z wykorzystaniem pomiarów i obliczeń azymutów. Silną refrakcję i inwersję radiacyjną, wymagane do tej obserwacji, potwierdzają oficjalne dane dostępne ze stacji Legionowo.