Mołdawia - atrakcje najmniej znanego kraju w Europie
Magia Mołdawii polega na prowincjonalności. I nie chodzi tutaj o zaściankowość czy zacofanie. Mowa o prowincji, która - jak pisze Krzysztof Czyżewski - "jest przestrzenią otwartą, nie jest wyspą oddaloną od świata, ale miejscem, które stwarza autentyczną możliwość penetrowania świata i jego współtworzenia". Odkrywanie! To słowo chyba najlepiej oddaje sens podróży do mitycznej Besarabii.
Magia Mołdawii polega na prowincjonalności. I nie chodzi tutaj o zaściankowość czy zacofanie. Mowa o prowincji, która - jak pisze Krzysztof Czyżewski - "jest przestrzenią otwartą, nie jest wyspą oddaloną od świata, ale miejscem, które stwarza autentyczną możliwość penetrowania świata i jego współtworzenia". Odkrywanie! To słowo chyba najlepiej oddaje sens podróży do mitycznej Besarabii.
Znajdziemy w Mołdawii miejsca unikatowe w skali światowej, jak choćby okolice Starego Orhei, gdzie w stromych zboczach meandrującego Reutu średniowieczni mnisi wykuli podziemne cerkwie i monastery. W okolicach Kiszyniowa znajdują się największe na świecie piwnice win. Setki kilometrów podziemnych korytarzy wydrążonych w miękkim muszlowcu, a w każdym z nich hektolitry wyśmienitego mołdawskiego wina! Ciekawostką jest separatystyczna Naddniestrzańska Republika Mołdawska, w której idee wielkich budowniczych komunizmu pozostają wciąż żywe. Odnajdziemy tu też miejsca związane z polską historią i mitologią. Jednak najprzyjemniejsze momenty podróży zdarzają się zazwyczaj gdzieś pomiędzy, w drodze do wybranego celu - niespodziewane zaproszenie od mołdawskiego gospodarza na degustację domowego wina, słój zimnego kwaśnego mleka, kosz winogron, aromatyczne, soczyste melony, dziesiątki historii i opowieści...
Karol Janas, Szczepan Żurek/udm/if
[
]( http://bezdroza.pl/ )
Park Stefana Wielkiego, Kiszyniów, Mołdawia
Kiszyniów, położony w centrum Mołdawii nad rzeką Byk, liczy dziś ok. 780 tys. mieszkańców, a jego powierzchnia w granicach administracyjnych wynosi nieco ponad 161 km kw. Odbudowane po wojnie miasto trudno uznać za perełkę architektury, niemniej będąc w Mołdowie z pewnością warto je odwiedzić, bo pomimo sowieckiego piętna, zdołał on zachować swój specyficzny południowo-orientalny charakter. Warto powłóczyć się po uliczkach starego Kiszyniowa, obserwując życie jego mieszkańców, odwiedzić największe na świecie piwnice win w Milestii Mici lub Cricovej, a wieczorem wybrać się do restauracji na kolację z mołdawskim winem.
Północna Mołdawia
Większość turystów odwiedzających Mołdawię skupia swą uwagę na centralnej części kraju, gdy tymczasem część północna posiada wiele równie interesujących miejsc zarówno pod względem krajobrazowym, jak i kulturowym. Tutaj m.in. odnajdziemy najwięcej polskich śladów, w tym najbardziej znaną w Mołdowie polską wioskę Styrczę. Osoby o wrażliwej duszy i wyrobionym zmyśle estetycznym zachwycą się krajobrazem górnych odcinków dolin Dniestru i Prutu. Większość monasterów na tym obszarze zlokalizowana jest w miejscach szczególnie atrakcyjnych przyrodniczo. Do najsłynniejszych należy kompleks monastyczny z Saharna, położony nad Dniestrem u wylotu pięknego kanionu. Interesującym celem podróży może być również miasteczko Soroki (Soroca), którego główną atrakcję stanowi dobrze zachowana twierdza oraz dzielnica cygańska. Pamiętajmy jednak, aby opisane tu miejsca traktować raczej jako pretekst do podróży, niekoniecznie jako cel sam w sobie.
Południowa Mołdawia
Krajobraz południowej części Mołdawii jest dość monotonny. Falista wyżyna niemal w całości pokryta jest przez uprawy winorośli, słoneczników, kukurydzy oraz tytoniu. Próżno dziś szukać tu legendarnych stepów akermańskich. Jedynymi śladami po nich są zachowane enklawy oryginalnej flory stepowej, które odnajdziemy w rezerwatach przyrodniczych w dolinie Jałpugu na wschód od wioski Dezghingea oraz nieopodal wioski Mirnoie, leżącej przy samej granicy z Ukrainą, przy drodze na Izmaił.
Południowa Mołdawia - etniczny tygiel
O ile krajobraz przyrodniczy południowej Mołdawii jest dość monotonny, o tyle krajobraz kulturowy jest tu zróżnicowany. Etniczna mapa południowej części kraju przypomina skórę lamparta. Na przemian sąsiadują tu ze sobą wioski w większości zamieszkane przez Mołdawian, Ukraińców, Bułgarów i Gagauzów. Ci ostatni mają nawet swoją Autonomiczną Republikę, która jednak nie stanowi zwartego terytorialnie obszaru. Natknąć się tu możemy również na obozowiska Romów, a w Komracie działa wspólnota polska, do której należy kilka osób. Natomiast po osadnictwie niemieckim pozostały tylko ślady w postaci nazw (Albotadorf, Marienfeld itp.) oraz cmentarzy i ewangelickich zborów, odnowionych w ostatnim czasie dzięki datkom z Zachodu.
Naddniestrze, Mołdawia
Naddniestrzańska Republika Mołdawska, zwana też Transnistrią, to nieuznawany przez żadne państwo na świecie (poza Abchazją i Osetią Południową posiadającymi podobny status), separatystyczny organizm polityczny, utworzony w granicach Republiki Mołdawii. Oficjalnie wąski pasek ziemi na wschód od Dniestru jest jej integralną częścią, praktycznie zaś stanowi osobne państwo z własnym parlamentem, prezydentem, siłami zbrojnymi i walutą. Żyje tu ok. 660 tys. ludzi, z czego większość stanowią Ukraińcy i Rosjanie (ok. 60%). Od 10 lat tym quasi-państwem rządzi prezydent Igor Smirnov wraz z oligarchią dyrektorów zakładów przemysłowych, stanowiących tutejszy parlament. Gospodarka i handel zdominowane są w większości przez firmę Sheriff, należącą do syna prezydenta Smirnova i mającą szerokie powiązania z mafią odeską i gangami rosyjskimi. Nieuregulowany status Naddniestrza stanowi dziś największy problem Mołdowy.
Karol Janas, Szczepan Żurek/udm/if
Źródło: Wydawnictwo Bezdroża, Rumunia. Mozaika w żywych kolorach...oraz Mołdowa
[
]( http://bezdroza.pl/ksiazki/rumunia-mozaika-w-zywych-kolorach-oraz-moldowa-wydanie-4-lukasz-galusek-michal-jurecki-alexandru-dumitru,bkrum4.htm )
Oficjalne wydanie internetowe Wydawnictwo Bezdroża: www.bezdroza.pl