WAŻNE
TERAZ

Będzie podwyżka płacy minimalnej. Rząd zdecydował

Turcja ze Stefano Tarrazziono

Tuż przed wyjazdem do Turcji kolega wysłał mi linka z tureckimi anegdotkami. Jedna z nich brzmiała tak: najnowsze badania wskazują, że trzech na dziesięciu Turków żyje w stresie, pozostałych siedmiu przeniosło się do Londynu. Od razu wiadomo, że ci naukowcy nie pili nigdy prawdziwej kawy po turecku, bo kto jej spróbuje, ten do Londynu pojedzie jedynie na shopping.

Obraz
Źródło zdjęć: © Itaka&Gala

Tuż przed wyjazdem do Turcji kolega wysłał mi linka z tureckimi anegdotkami. Jedna z nich brzmiała tak: najnowsze badania wskazują, że trzech na dziesięciu Turków żyje w stresie, pozostałych siedmiu przeniosło się do Londynu. Od razu wiadomo, że ci naukowcy nie pili nigdy prawdziwej kawy po turecku, bo kto jej spróbuje, ten do Londynu pojedzie jedynie na shopping.

„Ale mocarz” – krzyknął Stefano po pierwszym łyku tego nieziemskiego trunku. „Po takim kopie to można tańczyć do rana”. Jak powiedział, tak zrobił, a my razem z nim.

Tak zaczęła się nasza turecka przygoda. Stop. Nasza turecka przygoda zaczęła się jakieś 16 godzin wcześniej, kiedy usłyszeliśmy głos muezina nawołującego do modlitwy.

Śpiewał barytonem, wzruszająco, szczerze, nawet jak na 5 rano. Kolejne miłe wspomnienie do rejs statkiem po Morzu Śródziemnym na wyspę Kekova, gdzie podziwialiśmy ruiny zatopionego miasta, jedząc cudowne tureckie arbuzy. Stefano oczywiście nie dał się długo prosić, żeby na statku zrobić nam krótki kurs tańca. Krótki? Skończyliśmy nad ranem.

W końcu dobiliśmy do miasta Demre, którego biskupem w IV w.n.e. był św. Mikołaj. Tak, ten sam, który niby pochodzi z Laponii i ma zaprzęg reniferów. Proszę państwa cała prawda o Mikołaju jest taka, że urodził się w Azji Mniejszej i miał duże stado wielbłądów. Ale reszta o cudach i prezentach się zgadza.

Mimo wszystko największe wrażenie wywarła na nas Kapadocja, historyczna kraina w Anatolii. Naturalne rzeźbienia w skałach tufowych sprawiły, że całe miasto wygląda niczym dzieło hiszpańskiego mistrza Gaudiego. Wszyscy staliśmy długo z otwartymi ustami, oglądając ten przepiękny księżycowy krajobraz.

Dopiero tamtejsze lody z mleka koziego zamknęły nam je. Otworzył ponownie chlebek świętojański, a konkretnie opowieść o jego cudownej, nadprzyrodzonej mocy. Panowie od razu zaczęli go rzuć, a panie zrobiły spory zapas dla swoich partnerów. Czy działa? Pewna starsza Turczynka sprzedająca orzechy laskowe uśmiechnęła się do nas figlarnie, zapewniając, że tak. Zapytaliśmy się jej, jak jest po turecku dziękuję, powiedziała coś w stylu „czesze kure”.

A więc czesze kure, Turcjo, czesze kure!!!!!

Marta Kordyl

Wybrane dla Ciebie

W Tatrach już się zaczęło. Przerażeni turyści dzwonią na numer alarmowy
W Tatrach już się zaczęło. Przerażeni turyści dzwonią na numer alarmowy
Jest najstarsza w Polsce. Zorganizują jej wielką imprezę
Jest najstarsza w Polsce. Zorganizują jej wielką imprezę
Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Prace nie zwalniają. Nowa atrakcja w turystycznym mieście może być hitem
Prace nie zwalniają. Nowa atrakcja w turystycznym mieście może być hitem
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Poleciały na Majorkę. Oto, co je spotkało
Poleciały na Majorkę. Oto, co je spotkało
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami