79. rocznica Powstania Warszawskiego
1 sierpnia o godzinie 17 Warszawa odda hołd młodzieży, która 79 lat temu stanęła do walki, rozpoczynając Powstanie Warszawskie. Stołeczny ratusz poinformował, że na 60 sekund zostaną uruchomione syreny alarmowe, by uczcić ten szczególny moment w historii Polski.
Godzina "W" w Warszawie
Powstańcy wystosowali specjalny apel do mieszkańców stolicy oraz do odwiedzających Warszawę turystów, prosząc o godne uczczenie godziny "W". W apelu podpisanym przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego zaznaczono, że wszyscy powinni zatrzymać się w samochodach, na chodnikach czy ścieżkach rowerowych, aby wspólnie oddać hołd bohaterom tamtych dni.
Jeden z członków prezydium Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK, Janusz Komorowski, również przyłączył się do apelu, prosząc mieszkańców Warszawy o zatrzymanie się o 17 i oddanie hołdu młodzieży, która była gotowa walczyć o Polskę i jej dobre imię do ostatniego tchu.
Ratusz zapowiedział, że oprócz syren alarmowych uruchomionych przez system alarmowania i ostrzegania ludności, harcerze także użyją ręcznych syren. W różnych punktach miasta zawyją syreny m.in. na Powązkach, Mokotowie, Pradze, Śródmieściu, Ursynowie, Wilanowie i Włochach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jarmark św. Dominika. Gdzie dokładnie jest zlokalizowany?
Wojewoda mazowiecki podjął decyzję o włączeniu syren alarmowych na terenie województwa mazowieckiego o godzinie 17, aby uczcić rocznicę Powstania Warszawskiego. Również do starostów i prezydentów miast na prawach powiatu w innych częściach kraju zwrócono prośbę o uruchomienie syren alarmowych na administrowanych przez nich obszarach. Tak będzie m.in. na Podkarpaciu - w Rzeszowie, Sanoku czy Stalowej Woli.
Co się wydarzyło 1 sierpnia 1944 roku?
1 sierpnia 1944 roku ok. 40-50 tysięcy powstańców stanęło do walki, rozpoczynając planowane na kilka dni Powstanie Warszawskie, które trwało ponad dwa miesiące. W wyniku walk zginęło około 18 tysięcy powstańców, a 25 tysięcy zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne - około 180 tysięcy osób zginęło, a pozostałych 500 tysięcy zostało wypędzonych ze zniszczonego miasta, które Niemcy niemal całkowicie zburzyli.