Amerykanie szukają kraju na przeprowadzkę
Przez ostatnich kilka tygodni Amerykanie coraz częściej wpisują w wyszukiwarkę internetową hasło "jak przeprowadzić się do...". Na portalach społecznościowych czy w rozmowach prywatnych deklarują przeprowadzkę do innego kraju, jeśli wybory prezydenckie, które odbędą się 8 listopada br., nie pójdą po ich myśli.
Przez ostatnich kilka tygodni Amerykanie coraz częściej wpisują w wyszukiwarkę internetową hasło „jak przeprowadzić się do…”. Na portalach społecznościowych czy w rozmowach prywatnych deklarują przeprowadzkę do innego kraju, jeśli wybory prezydenckie, które odbędą się 8 listopada br., nie pójdą po ich myśli.
Zdesperowani mieszkańcy USA szukają teraz swojego "american dream" - kraju, w którym przeczekają cztery lata, do czasu kolejnych wyborów. Dla wielu osób może być to okazja do podjęcia nowej pracy, studiów czy po prostu podróży. Co ciekawe, ich zainteresowanie nowymi kierunkami wzrastało z każdą debatą prezydencką.
Często wyszukiwanym krajem jest Australia. Kangury, Sydney czy Wielka Rafa Koralowa to tylko niektóre symbole tego kraju. By stały się codziennością, Amerykanie mogą skorzystać z kilku opcji. Dostępne są specjalne wizy dla wykwalifikowanych pracowników, m.in.: lekarzy czy rolników. Mogą też zrzec się obywatelstwa amerykańskiego i starać się o australijskie. Opłata za to wynosi 200 dolarów – mniej niż noc w hotelu Donalda Trumpa – jak twierdzą jego przeciwnicy.
Kolejna na liście jest Nowa Zelandia - jedno z najbardziej fascynujących państw świata. To kraj wyspiarski, położony na południowo-zachodnim Pacyfiku, składający się z dwóch wysp - Północnej i Południowej. Amerykanów kusi nie tylko umiarkowanym klimatem, ale też bezpłatnym systemem opieki zdrowotnej dla obywateli. Można starać się o wizę studencką, biznesową czy pracowniczą. Ta ostatnia udzielana jest obywatelom USA w wieku 18-30 lat na 12 miesięcy. Wielu Amerykanów rozważa także przeprowadzkę do Azji. Najczęściej wyszukują dane na temat Japonii. Najłatwiejszym sposobem na uzyskanie wizy jest decyzja o nauczaniu języka angielskiego w tym kraju. Jeśli ta opcja komuś nie odpowiada, można jeszcze: poślubić Japończyka, zatrudnić się w japońskiej firmie lub zapisać się do kulturalnego programu wizowego i wziąć udział w kursie układania kwiatów czy rytualnego parzenia herbaty.
Skok przez ocean – tak Amerykanie mówią o przeniesieniu się do Anglii. Bez wizy mogą tam spędzić do sześciu miesięcy. By ubiegać się o nią na dłuższy czas, muszą mieć pracę na miejscu lub być studentami przyjętymi na studia w Wielkiej Brytanii. Są też specjalne rodzaje wiz dla sportowców, inwestorów czy wyjątkowych talentów. Co ciekawe, po wynikach głosowania w sprawie Brexitu, wielu Brytyjczyków wyszukiwało hasła „jak przeprowadzić się do Kanady”. Amerykanie szukają też opcji osiedlenia się w Irlandii. Mogą tam spędzić trzy miesiące bez wizy. Po tym czasie, by zostać legalnie, musieliby podjąć pracę, studia lub przejść na emeryturę. Ci, którzy mają irlandzkie korzenie, mogą też podjąć kolejną opcję. Posiadanie chociaż babci lub dziadka z obywatelstwem irlandzkim może pomóc w przyspieszeniu procesu ubiegania się o wizę. Możliwe jest jednoczesne posiadanie obywatelstwa amerykańskiego i irlandzkiego.
Wśród europejskich krajów Amerykanie mają sporo opcji do wyboru. W Polsce bez wizy mogą przebywać do 90 dni. Magazyn Travel & Leisure sugeruje, że ze względu na różne przepisy, po przyjeździe do Europy można zmieniać kraj pobytu w zależności od sympatii politycznych, a po czterech latach znowu wrócić za ocean.