Czy można iść na cmentarz przed Wielkanocą w czasie epidemii koronawirusa? Sprawdzamy

Czy w czasie pandemii koronawirusa można iść na cmentarz? Pytanie nurtuje wielu Polaków, którzy w okresie świątecznym zawsze sprzątali groby, a w Wielkanoc zapalali świeczkę przy pomnikach bliskich. Teraz sytuacja jest mocno niejasna.

Przede wszystkim dlatego, że w żadnych ustawach ograniczających ruch ludności nie ma mowy o cmentarzach. Nie wiadomo też, czy należy je traktować jak tereny zielone, parki i skwery, które zgodnie z przepisami powinny być zamknięte, czy może jako trakty komunikacyjne, które mogą być otwarte.

Cmentarze komunalne nadal otwarte

Wobec braku odgórnych regulacji decyzje podejmują zarządcy konkretnych cmentarzy. I tak większość nekropolii komunalnych na Śląsku, w Małopolsce, Mazowszu czy na Pomorzu jest otwarta. Mniejsze cmentarze, te znajdujące się przy parafiach, zostały zamknięte, choć również nie było to podyktowane odgórnymi zaleceniami Episkopatu, a zdrowym rozsądkiem proboszczów.

Pytanie tylko, czy otwarte cmentarze oznaczają, że można je beztrosko (i bezkarnie) odwiedzać? Tu też brakuje jasnych przepisów. Wobec braku wyraźnego zakazu można by uznać, że odwiedzenie cmentarza jest załatwianiem spraw niezbędnych do życia codziennego i zachowując wszelkie zasady bezpieczeństwa (przede wszystkim pojawienie się na cmentarzu w pojedynkę, zachowanie bezpiecznej odległości od innych osób, posiadanie maski), można pójść i zapalić świeczkę na grobie bliskich.

Ale czy tak samo przepisy będą interpretowane przez policjantów patrolujących nekropolie? Tego nikt nie może zagwarantować. Uchwalone przez Sejm przepisy są bowiem tak ogólne, że każdy stróż prawa może je interpretować na swój sposób.

Dlatego w trosce o własne bezpieczeństwo i zdrowie innych, warto znaleźć inny sposób upamiętnienia zmarłych w czasie Wielkanocy.

Co prawda obecnie nie ma zapisu zabraniającego pójścia na cmentarz, ale policja apeluje o rozsądek. "Radzimy zastanowić się, czy nasza obecność na cmentarzach jest teraz konieczna. Jeżeli już musimy udać się na nekropolię, aby wymienić znicze, położyć nowe wiązanki lub po prostu się pomodlić, musimy zachować ostrożność. Nie wolno się gromadzić. Musimy przebywać, zgodnie z obostrzeniami, w odległości dwóch metrów od drugiej osoby" - tłumaczy podinspektor Aleksandra Nowara, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach w rozmowie z se.pl.