Dwie atrakcje chorwackiej Istrii? Najmniejsze miasteczko na świecie, trufle i giganci
Miejscowości Hum i Motovun dzieli niespełna 20 kilometrów. Ale oba są równie niesamowitymi atrakcjami, które warto zobaczyć podczas urlopu na Istrii.
Chorwacja to miejsce magiczne, gdzie legendy mieszają się ze współczesnością, a turysta na każdym kroku może liczyć na niesamowite doznania. Dlaczego więc nie spędzić jednego popołudnia w aż dwóch lokalizacjach? Tym bardziej, że obie położone są blisko siebie, a każda z nich skrywa w sobie coś bajecznego.
Najmniejsze miasto świata
Przypomnijcie sobie, ile osób liczyła Wasza klasa w szkole. 20? 30? Bardzo możliwe, że więcej, niż jest mieszkańców miasteczka Hum. To przepiękne miejsce szczyci się populacją mieszkańców w liczbie całych… dwadzieścia siedem dusz. Według legendy podobnie jak inne okoliczne miejscowości, zostało wzniesione przez legendarnych gigantów. Ale rzecz jasna, kwestia demografii i mitów to nie jedyne, co wyróżnia tę istryjską perełkę.
Już dojeżdżając do Hum możemy podziwiać jedną z okolicznych atrakcji – Aleję Głagolicy, czyli drogę, wokół której znajdują się kamienne pomniki, przedstawiające litery tego słowiańskiego alfabetu.
Skoro wiemy już gdzie (w Istrii), którędy dojechać, to pozostaje ostatnie pytanie – kiedy odwiedzić najmniejsze miasteczko świata?
Odpowiedź jest prosta – już wkrótce, w czerwcu!
Wtedy bowiem odbywa się tam coroczny festyn, który przy okazji jest połączony z wyborem burmistrza na jeden dzień! Pomyślcie o tym, jak walka polityczna musi być zawzięta – w końcu o wyborze może zadecydować literalnie jeden głos…
Motovun – kiedyś giganci, dzisiaj trufle i kino…
Jeszcze tego samego dnia, po zwiedzeniu Hum i uściśnięciu ręki każdego mieszkańca, możecie udać się na zachód, do kolejnego urokliwego miasteczka. Ma ono nie byle jakie korzenie, bo według legend ono również zostało założone przez mitycznych gigantów.
Kogo najbardziej ucieszy wizyta w mieście Motovun? Przede wszystkim smakoszy. I to tych wybrednych, bo miejsce słynie z… trufli! Okoliczne lasy dostarczają całkiem pokaźne ilości tych najdroższych grzybów świata, a mieszkańcy wytwarzają z nich m.in. niepowtarzalną, aromatyzowaną oliwę, a także gotują dania z ich wykorzystaniem. Śmiało można powiedzieć, że spacerując wąskimi uliczkami Motovun, niemal na każdym kroku będziecie czuć zapach trufli.
Drugą rzeczą, którą odczujecie będzie… spokój. To urokliwe miasto jest oblegane jedynie na przełomie lipca i sierpnia. Wtedy właśnie odbywa się festiwal filmowy, który gromadzi twórców, aktorów oraz kinomaniaków. Wedle wszystkich nadziei, w tym roku wydarzenie również ma się odbyć.
Dwa miasteczka, jeden sposób na bezpieczeństwo
Zwiedzając zarówno Hum, jak i „bratnie” mu miasto pewnie będziecie mieli jedno pytanie. I to niezależnie od tego, czy traficie np. do Motovun w trakcie trwania festiwalu filmowego, czy po prostu będziecie odpoczywać w Istrii poza sezonem.
Spytacie na pewno – „a co w związku z bezpieczeństwem?”. To ważne - czy to w trakcie szczytu sezonu, czy podczas nieco „luźniejszych” okresów w roku. Na szczęście nie musicie się o to martwić, bo specjaliści z branży turystycznej już zadbali o tę kwestię.
Wy po prostu zwracajcie uwagę na oznaczenia „Safe Stay in Croatia” i „Safe Travels”, przyznawane przez Ministerstwo Turystyki i Sportu Republiki Chorwacji oraz Światową Radę ds. Podróży i Turystyki. Znajdziecie je w wielu obiektach turystycznych w obu miasteczkach. Świadczą one o tym, że jesteście bezpieczni w trakcie wakacji, bo wszystkie reguły bezpieczeństwa epidemiologicznego są przestrzegane. Śmiało można powiedzieć, że o ile Hum i Motovun zostały zbudowane przez kiedyś przez olbrzymów, tak dziś już giganci nie są potrzebni by kogoś bronić. To nowoczesna polityka kraju zapewnia Wam komfort zwiedzania i doświadczania wszystkich atrakcji Istrii.
Bezpiecznego pobytu w Chorwacji – od pierwszego do ostatniego dnia! #SafeStayInCroatia
Dodajmy na koniec – nie dotyczy to tylko Istrii. Oczywiście to jeden z najpiękniejszych rejonów Chorwacji i od niego warto zacząć swoją trasę podczas urlopu, ale wspomnianą polityką bezpieczeństwa objęty jest cały kraj. A Wy dzięki temu możecie skupić się w spokoju na przykład na… delektowaniu się truflami podczas wizyty w Motovun.