Dworzec Centralny pod ochroną. Wkrótce zostanie zabytkiem
Warszawa Centralna oraz dwa przystanki kolejowej linii średnicowej - Powiśle oraz Ochota - znajdą się niebawem pod ścisłą kontrolą. Wojewódzki konserwator zabytków jeszcze w czerwcu ma wpisać obiekty do rejestru.
– Bardzo bym chciał, żeby warszawiacy odjechali na wakacje już z zabytkowych dworców – powiedział dziennikarzom "Gazety Stołecznej" Jakub Lewicki. Dodał również, że zarówno Dworzec Centralny, jak i przystanki Powiśle oraz Ochota, stanowią cenny przykład znakomitego powojennego modernizmu. Potwierdzili to także historycy sztuki.
Lewicki obawia się, że planowany na lata 2020-23 remont linii średnicowej może mieć zły wspływ na obiekty. Aby je chronić, podjął decyzję o wszczęciu procedury wpisania ich do rejestru. Dwa przystanki, Powiśle oraz Ochota, już dziś znajdują się w gminnej ewidencji zabytków. Jednak nie zapewnia im to kompleksowej ochrony. Przykładowo właściciel danego budynku nie ma obowiązku uzgadniać z konserwatorem planowanych prac czy remontów.
Zarabianie na reklamach
PKP zarzuca się, że zamieniła Dworzec Centralny i jego otoczenie w nośnik reklamowy. Mowa m.in. o siatce LED, na której wyświetlane są komunikaty oraz reklamy. Choć, jak tłumaczy pracownik biura prasowego, dotyczą one wyłącznie "PKP SA, spółek z Grupy PKP oraz innych, zainteresowanych podmiotów".
Zobacz też: Dworzec w Zakopanem, czyli antywizytówka miasta
Wicedyrektor Biura Architektury i Planowania Przestrzennego Wojciech Wagner, bardzo krytycznie ocenia działania kolejarzy. "Przynajmniej w Warszawie PKP od wielu lat nie jest zainteresowane estetyką, tylko maksymalnym wyciśnięciem zysku z powierzchni, i wpuszcza na swój teren rozmaite wybryki reklamowe, czego smutnym symbolem jest koszmarny ekran przy Złotych Tarasach" – ocenił.
Nie tylko reklamy budzą kontrowersje. Wiele negatywnych słów padło w związku z budową w 2016 r. antresoli w hali głównej.
– Sytuacja w hali głównej Dworca Centralnego mnie niepokoi. Ingerencja w jej wnętrza kończy się nieudanie – mówił varsawianista Jarosław Zieliński. Kolejarze przekonywali z kolei, że dla nich najważniejsze są głosy pasażerów, którym - jak twierdzili - zmiany się podobają.
Źródło: TVN Warszawa
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl