Dzieci zapomniały o pluszowej gęsi. Mamy nowy hit straganów?
Sezon turystyczny trwa w najlepsze, więc we wszystkich popularnych miejscowościach od północy aż po południowe krańce Polski znajdziemy stragany z różnymi pamiątkami. Przyjrzeliśmy się tym w górach. Jedna zabawka szczególnie rzucała się w oczy.
Hitem ubiegłorocznych wakacji była pluszowa gęś. Zobaczyć można było ją na praktycznie każdym straganie. Gęś stała się tak popularna dzięki TikTokowi. To właśnie tam jeden z użytkowników postanowił podzielić się filmikami dokumentującymi przygody prawdziwej gęsi, którą nazwał Pipą. Nagrania szybko stały się viralami. Nie umknęło to uwadze producentów zabawek, którzy na podstawie internetowego trendu postanowili stworzyć pluszową wersję białej gęsi. Teraz maskotka gęś odeszła w zapomnienie, a na jej miejscu pojawiły się nowe przytulanki.
Nowy hit straganów?
Spacerując po Gubałówce, w oczy rzuca nam się inna maskotka. Mowa o niebieskim stworku z bajki "Lilo i Stich".
Stich jest jednym z głównych bohaterów bajki produkcji Disneya. Oryginalnie maskotka ma niebieski kolor, ale na straganach dostępne są także wersje różowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy już na szlaku. U celu "armagedon"
Co ciekawe bajka "Lilo i Stich" powstała ponad 20 lat temu, ale dopiero teraz maskotki z jej bohaterem stają się tak popularne.
Ceny są zróżnicowane
Maskotki dostępne są w różnych rozmiarach, a co za tym idzie - także w różnych cenach. Niewielkie pluszaki można kupić już nawet za 25-35 zł. Te wersje nie przykuwają jednak tak dużej uwagi dzieci. Najmłodsi turyści zdecydowanie wolą większe "zwierzątka", a ich ceny zwalają z nóg. Słyszeliśmy, jak dzieci krzyczały do swoich rodziców, prosząc o kupienie tych w największych rozmiarach.
Duże maskotki kosztują nawet 100 zł. Zdarzają się także gigantyczne przytulanki, za które zapłacić trzeba aż 150 zł.