Dziura w promie miała być efektem wybuchu lub zderzenia. Pojawiły się nowe doniesienia
Jak wynika z najnowszego raportu estońskich i szwedzkich państwowych ekspertów, pęknięcia i dziury we wraku promu "Estonia" mogły powstać w wyniku zetknięcia się kadłuba ze skalistym dnem morskim. Sprawa od lat budzi zainteresowanie.
Wcześniej spekulowano, że poważne uszkodzenia mogły powstać w wyniku eksplozji lub działaniach z zewnątrz (np. zderzenia z okrętem podwodnym). Jednak takie sensacyjne przyczyny byłyby sprzeczne z oficjalnymi ustaleniami z 1997 roku. Podano wtedy, że przyczyną zatonięcia promu "Estonia" było oderwanie się furty dziobowej.
Prom "Estonia" został uszkodzony przez dno morskie?
Jak się okazuje, przeprowadzone w lipcu br. badania wykazały, że prom spoczywa na zboczu, które pokryte jest osadami. "Natomiast w pobliżu zaobserwowanych w kadłubie dziur i wgnieceń znajdują się skały" - podkreślił współautor nowego raportu prof. Jakobsson z Instytutu Nauk Geologicznych Uniwersytetu Sztokholmskiego.
"Istnieje duże prawdopodobieństwo, że uszkodzenie kadłuba zostało spowodowane przez dno morskie. Aby to ostatecznie potwierdzić, potrzebne są dalsze badania" - powiedział zastępcy Szwedzkiej Komisji ds. Badania Wypadków Jonas Baeckstrand.
Co więcej, prof. Jakobsson podkreślił, że wrak "Estonii" jest niestabilny i z czasem zmieniał swoją pozycję. Po tragedii podjęto również próbę przykrycia statku piachem oraz innymi materiałami. Miało to stworzyć mogiłę i utrudnić dostęp niepowołanych osób. Ostatecznie tego pomysłu nie zrealizowano.
Wrak promu "Estonia" przejdzie kolejne badania
Warto wspomnieć, że badania spoczywającego na dnie Bałtyku wraku "Estonii" zostały wznowione po emisji filmu dokumentalnego "Estonia - katastrofa na morzu". Ujawniono w nim nieznaną wcześniej kilkumetrową dziurę w kadłubie. Analiza ekspertów z Uniwersytetu Sztokholmskiego wykazała, że otwór ten jest częścią większego uszkodzenia o długości 22 m.
Eksperci mają zamiar wyjaśnić przyczynę powstania również innych dziur znajdujących się w poszyciu statku, a także znaleźć powód poluzowania znajdującej się na dziobie rampy załadunkowej. Kolejne nurkowania mają zostać przeprowadzone wiosną 2022 roku.
Prom "Estonia" zatonął w pobliżu fińskiej wyspy Uto w nocy z 27 na 28 września 1994 roku. W wyniku wypadku zginęło 852 osoby. Wśród nich najliczniejszą grupę - 501 osób - stanowili obywatele szwedzcy. Jest to jedna z największych katastrof na Bałtyku w XX wieku.