Jeden z popularnych zbiorników wodnych w Bieszczadach wysycha. Zaskakujący widok
Z powodu braku opadów deszczu poziom Jeziora Solińskiego znacznie się obniżył. Część łódek jest na suchym lądzie a nie w wodzie, a na Wyspę Energetyk można dojść pieszo. Te zdjęcia robią wrażenie.
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Darek Delmanowicz
oprac. HSZ
Jeden z popularnych zbiorników wodnych w Bieszczadach wysycha. Zaskakujący widok
Jezioro Solińskie to największy w Polsce zbiornik zaporowy, jego powierzchnia to ok. 21 km kw. W najgłębszym miejscu ma ok. 60 m. Jego budowę planowano już w dwudziestoleciu międzywojennym, ale ostatecznie akwen powstał w latach 60. XX wieku u ujścia Solinki do Sanu.
W wyniku budowy zapory pod wodą znalazło się wiele wsi, lasów i dróg. Co ciekawe, w południowej części zbiornika do dzisiaj widać tzw. martwy las. Jezioro Solińskie jest popularnym miejscem wypoczynku w Bieszczadach, także dla miłośników sportów wodnych.
Z lotu ptaka na pierwszy rzut oka nie widać obniżenia poziomu wody.
Obniżenie poziomu wody widać szczególnie przy brzegu.
Obniżenie poziomu wody widać szczególnie przy brzegu.
Z powodu niskiego poziomu wody część żaglówek jest na lądzie zamiast w wodzie.
Z powodu niskiego poziomu wody część żaglówek jest na lądzie zamiast w wodzie.
Prom na Wyspę Energetyk.
Obecnie na wyspę można dojść pieszo.
Źródło artykułu: WP Turystyka