Grecja - wciąż najpopularniejszy kierunek wśród Polaków

Po ogłoszeniu wyników greckiego referendum, w którym w niedzielę, 5 lipca przeciwko przyjęciu warunków zagranicznej pomocy mającej ratować kraj przed bankructwem zagłosowało 61,31 proc. obywateli, pojawiło się pytanie, co dalej? Grecja jest tegorocznym najpopularniejszym zagranicznym kierunkiem wakacyjnym. Sprawdzamy, czy zamach w Tunezji, ostrzeżenie przed wyjazdami do Egiptu i kryzys finansowy w Helladzie wpłynął na decyzje Polaków dotyczące wyboru miejsca na wakacje i ceny w greckich kurortach.

- Większość naszych rodaków planujących w tym roku wyjazd na urlop zapowiada, że spędzi go w Polsce. Jedynie 5 mln z blisko 16 mln Polaków chce pojechać za granicę – wynika z raportu Mondial Assistance z połowy czerwca 2015 r. Najczęściej deklarowanym przez nich miejscem spędzenia wakacji poza krajem była Grecja lub wyspy greckie. Również osoby z branży turystycznej podkreślają, że to w tym sezonie nr 1 polskiej turystyki wyjazdowej. Zapytaliśmy więc ekspertów, jak wygląda sytuacja dzień po tym, jak Grecy powiedzieli „nie” reformom.

- Jeszcze do dnia referendum nasi klienci przyjmowali sytuację gospodarczą w Grecji bardzo spokojnie. Jego wynik zmienił jednak nastawienie pewnej grupy klientów i odczuwamy wzrost liczby zadawanych pytań o stabilność tego kierunku – mówi Wirtualnej Polsce Michał Laskowski, dyrektor sprzedaży w Qtravel.pl. - Jednak wszyscy powracający obecnie z wypoczynku w Grecji klienci są z wakacji bardzo zadowoleni – dodaje.

- Loty odbywają się planowo, organizatorzy nie odwołują wycieczek do Grecji. Turyści zrezygnować z wyjazdu mogą jedynie zgodnie z ogólnymi warunkami uczestnictwa – potwierdza stabilność sytuacji również Klaudyna Mortka z portalu wakacje.pl. - Klienci chętnie rezerwują wakacje na wyspach greckich, informujemy ich przy zakupie o tym, żeby wzięli ze sobą gotówkę - dodaje. Natomiast według statystyk i oceny pracowników portalu Qtravel.pl, widać nawet nieznaczny wzrost zainteresowania Grecją wśród klientów. Dzieje się tak od czasu zamachu w tunezyjskiej Susie i komunikatu polskiego MSZ ostrzegającego przed wyjazdami do kurortów w Egipcie.

- Na tę chwilę nie widać żadnych spadków w sprzedaży, a ceny imprez utrzymują się na tym samym poziomie – powiedział dzisiaj Laskowski. - Trudno jednak przewidzieć jak będzie wyglądało to w kolejnych dniach. Być może w przypadku nagłego spadku sprzedaży, organizatorzy pokuszą się o dodatkowe promocje i przeceny. Nie przewidujemy jednak rezygnacji z tego kierunku – dodaje.

Natomiast eksperci oceniają, że w przypadku wyjścia Grecji ze strefy euro i wprowadzenia lokalnej waluty potanieją usługi turystyczne w tym kraju. Turystyka pozostanie jednak najważniejszym "narodowym dobrem" Grecji.

Patryk Toporowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych widzi przed grecką turystyką okresowe problemy. - Turystyka będzie wtedy funkcjonować tylko w oparciu o płatności gotówkowe, a to będzie ograniczenie i utrudnienie dla branży, które może się to odbić na jakości oferty turystycznej - powiedział. - Wyjście ze strefy euro spowoduje, że nowa waluta w szybkim czasie będzie traciła na wartości, nawet do 50 proc. Ceny na miejscu mogą więc zachęcać do turystyki - powiedział.

- Na dzisiaj turystyka to jedyna gałąź gospodarki, która może pomóc Grecji w trudnej sytuacji - uważa również Janusz Śmigielski, wiceprezes Grecos Holiday - touroperatora specjalizującego się w wakacyjnych wyjazdach do Grecji. Jak zapewnia, obecnie problemy Grecji nie przekładają się na zmniejszenie ruchu turystycznego w tym kraju; sprzedaż ofert przebiega zgodnie z planem i jest podobna do ubiegłorocznej.

- Manifestacje i niepokoje mają miejsce w centrum Aten, a wyspy greckie żyją w zwykłym wakacyjnym rytmie. Tam wszyscy są nastawieni na najlepszą obsługę turystów i dzięki temu nie odczuwają oni żadnego dyskomfortu - zapewnił Śmigalski. Jego zdaniem ewentualne bankructwo Grecji nie powinno mieć długofalowego negatywnego wpływu na turystykę w tym kraju. - Trzeba mieć świadomość, że to jest potężny rynek turystyczny, ponad 20 mln turystów w ciągu roku, każdego dnia setki tysięcy ludzi lecą lub wracają z tego państwa. - dodaje.

Jak informuje Paweł Blajer, specjalny wysłannik TVN24 BiŚ na Krecie, turyści narzekają, ale tylko dlatego, że muszą wracać do domu. - Na wyspie nie ma żadnych problemów z zakupami, wypożyczeniem samochodu czy wypłatami pieniędzy z bankomatu – mówią w rozmowie z nim turyści.

Od czasu wprowadzenia limitów dotyczących wypłacania pieniędzy z bankomatów oraz tymczasowego zamknięcie niektórych banków, jedyną realna obawą jest ograniczony dostęp do pieniędzy w bankach i bankomatach. Warto więc przed wyjazdem zaopatrzyć się w gotówkę. Z relacji powracających turystów wiemy też, że w kurortach nie ma raczej problemu z płatnościami kartą w sklepach i restauracjach.

- Ograniczenia dotyczące ilości podejmowanych pieniędzy z bankomatów nie dotyczą i nie będą dotyczyły kart wydawanych poza Grecją - zapewnił w ostatnich dniach czerwca br. prezes Polskiej Izby Turystyki Paweł Niewiadomski. Trzeba jednak pamiętać, że w bankomatach może brakować pieniędzy. - Turyści udający się do Grecji na wycieczki zorganizowane przez biura podróży, mają zagwarantowane ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków oraz kosztów leczenia - nawet w prywatnych placówkach - dodał Niewiadomski.

W związku z obecną sytuacją sektora bankowego i finansów publicznych w Grecji, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca wszystkim udającym się lub planującym podróż do tego kraju śledzenie bieżących komunikatów publikowanych na stronach MSZ oraz aktualnych doniesień prasowych. Z uwagi na możliwość występowania czasowych ograniczeń w wypłacaniu waluty w bankomatach oraz bankach osobom udającym się do Grecji Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca również zaopatrzenie się w dodatkowe środki płatnicze w postaci gotówki.

Urszula Drukort-Matiaszuk/wg