Ile w tym sezonie kosztuje wyjazd na narty? Sprawdzamy opcje z dojazdem własnym, samolotem i autokarem
Przed nami gorący okres dla wszystkich narciarzy i snowboardzistów, czyli święta, sylwester i ferie. Sprawdziliśmy, ile w tej zimy trzeba wydać, by zaszaleć na stoku. Jak bardzo pod względem ceny różnią się oferty z dojazdem własnym, przejazdem autokarem i podróżą samolotem? Poniżej ściągawka.
Narty z biurem podróży - samolotem
Zacznijmy od najbardziej wygodnego pakietu, czyli samolotowej wycieczki z biurem podróży. Plusem jest komfortowa podróż – lot w Alpy nie trwa dłużej niż 2-3 godz. (w zależności od kierunku). Dojazd z lotniska do hotelu mamy zorganizowany. Nie trzeba się także martwić o sprzęt – w przypadku wyjazdu z biurem nie musimy za niego dodatkowo płacić.
Przykładowo za tygodniowy pobyt w 4-gwiazdkowym hotelu z wyżywieniem, we włoskiej Dolinie Aosty, ze styczniowym wylotem z Wrocławia trzeba zapłacić od 1509 zł za os.. Jest to oferta z 60 proc. zniżką last minute. W pobliżu mamy do dyspozycji najwyżej położone trasy zjazdowe w Europie (do 3800 m n.p.m.). Do ceny należy doliczyć skipass. W zależności od ośrodka będzie to koszt ok. 200 do 300 euro. We wspomnianej Dolinie Aosty za skipass w szczycie sezonu dorośli zapłacą 250 euro (1055 zł), a dzieci 150 euro (633 zł).
W biurach podróży możemy także wybrać opcję wyjazdu ze skipassem w cenie i nie musimy wówczas martwić się wydatkami na miejscu. Często wiąże się to ze zniżką na karnet. Na ten moment najtańsza oferta dostępna na polskim rynku to marcowy wyjazd do włoskiego Piemontu. 7 dni w 3-gwiazdkowym hotelu w miejscowości Bardonecchia ze skipassem w cenie i wylotem z Katowic kosztuje 2473 zł za os.. Kwota wyjściowa nie jest mała, ale pamiętajmy, że mamy w tej cenie już wszystko – zakwaterowanie, transport, przewóz nart, wyżywienie (w zależności od oferty) i skipass.
Narty z biurem podróży – autokarem
Tańszą opcją jest wyjazd autokarowy. Biuro podróży organizuje za nas wszystko, ale dojazd już jest mniej komfortowy. Trzeba przygotować się na kilkanaście godzin w autokarze. Jak to wygląda cenowo? Za tygodniowy pobyt bez wyżywienia we włoskich Alpach zapłacimy od 846 zł za os.. Wyjazd do miejscowości Cavedago w Trentino, 7 noclegami w 3-gwiazdkowym hotelu i 2 posiłkami dziennie kosztuje 1223 zł za os.. Różnica w cenie w porównaniu do oferty samolotowej wynosi więc ok. 300 zł. Warto? Oceńcie sami.
Sytuacja jest inna, jeśli chodzi o oferty ze skipassem. Przykładowo ten sam wyjazd, który bez skipassu kosztuje 1223 zł za os., z karnetem kosztuje 1798 zł (terminy marcowe). Najwięcej opcji autokarowych z karnetem znajdziemy w okolicach 2 tys. zł. Podobnie jak w przypadku wycieczek samolotowych najtaniej będzie w ośrodkach włoskich.
Narty z dojazdem własnym
Więlu Polaków decydujących się na narciarski wyjazd wybiera się w góry samochodem. Tygodniowy pobyt w hotelu z wyżywieniem zarezerwujemy już od ok. 400 zł za os. w Czechach czy 680 zł w Austrii. Najtańsza oferta ze skipassem w cenie kosztuje 1150 zł za os. i dotyczy 7-dniowego pobytu w styczniu w austriackiej miejscowości Embach. Do tych cen należy oczywiście doliczyć koszty transportu.
Przyjmując, że samochód średnio spala 8 litrów na 100 km, za dojazd z Warszawy do doliny Stubai w Austrii zapłacimy ok. 1000 zł w dwie strony, a do włoskiej miejscowości Madonna di Campiglio 1150 zł. Podróżując w 4 osoby, za paliwo zapłacimy więc 250-290 zł za os..
To jednak nie koniec. Jadąc autem, musimy przygotować się na zakup winiety. Przykładowo w Austrii i Szwajcarii obowiązują winiety, które trzeba zakupić i nakleić na szybę przed wjazdem na autostradę. Jej brak lub nieprawidłowe umocowanie oznacza wysoki mandat – od 120 euro wzwyż. 10-dniowa winieta w Austrii kosztuje 8,90 euro (38 zł). Poza tym dodatkowa opłata obowiązuje na kilku odcinkach, np. przejazd przez przełęcz Brenner, która łączy Austrię z Włochami, kosztuje 9 euro (38 zł).
Na terenie Szwajcarii obowiązują wyłącznie winiety z roczną ważnością. Koszt to 40 franków szwajcarskich (145 zł). Brak winiety oznacza mandat w wysokości 200 franków (725 zł). We Włoszech opłaty są odcinkowe, koszt przejazdu z przełęczy Brenner do Trydentu wyniesie ok. 10,50 euro (44 zł). Żeby dojechać do ukochanego przez Polaków Livigno, trzeba przejechać przez szwajcarski tunel Munt La Schera, co jest dodatkowo płatne. Przejazd kosztuje 15 euro (63 zł).
Podsumowując, na wyjazd na narty własnym samochodem, z 2 posiłkami dziennie i skipassem, musimy przygotować min. 1500 zł na os..
Narty samolotem na własną rękę
Tanie linie z roku na rok rozszerzają ofertę lotów do miast położonych w pobliżu ośrodków narciarskich. Kuszą niskimi cenami, nawet od 39 zł w jedną stronę, ale musimy pamiętać, że do ceny biletu należy doliczyć koszt przewozu sprzętu. Deski snowboardowe i narty mogą być przewożone w luku samolotu poza dopuszczalnym limitem płatnego bagażu rejestrowanego. Musimy także zorganizować sobie transport z lotniska do miejscowości docelowej, co wiąże się z dodatkowymi kosztami.
Nasze wyliczenia dotyczą osób dorosłych. Rodzinny wyjazd może być o wiele tańszy, ze względu na np. darmowe skipassy dla dzieci. Wskazówki dotyczące wyjazdów narciarskich z dziećmi już wkrótce w serwisie turystyka.wp.pl