Inwazja azjatyckiego owada trwa. "Łatwo wymknęła się spod kontroli"
Biedronka azjatycka od lat pojawia się w Polsce. "Ten niepozorny owad miał być bohaterem! Sprowadzono go z Azji, by walczył z mszycami, jako naturalny środek ochrony roślin. Brzmi, jak plan idealny, prawda? Niestety, coś poszło nie tak" - czytamy w instagramowym wpisie Joanny, znanej w sieci jako @przyrodnicza_mama.
W ciągu ostatnich lat biedronka azjatycka, nazywana także arlekinem, zadomowiła się w Polsce. Choć pochodzi z Azji, do Polski nie przybyła bezpośrednio stamtąd. "W przeszłości była celowo sprowadzana i sprzedawana jako naturalny sposób zwalczania mszyc. W ten sposób dotarła m.in. do Stanów Zjednoczonych oraz Zachodniej Europy. Niestety, łatwo wymknęła się spod kontroli, ponieważ jest bardzo płodna i szybko się rozprzestrzenia" - tłumaczy na Instagramie nauczycielka przyrody, a także organizatorka zajęć terenowych dla rodzin.
Więcej szkód niż korzyści
Gatunek ten jest uważany za inwazyjny, ponieważ zagraża rodzimym ekosystemom. "Zajmuje podobne siedliska co nasze rodzime biedronki, jednak jest od nich bardziej drapieżna. Żywi się głównie mszycami, ale gdy tych zabraknie, zaczyna pożerać jaja i larwy innych, w tym także naszych, rodzimych biedronek" - tłumaczy Joanna na Instagramie.
Cierpi jednak nie tylko flora i fauna. W miesiącach jesiennych, tuż przed zimą, gdy szukają schronienia przed chłodem w domach i mieszkaniach, są uciążliwe dla ludzi. Gromadzą się w naszych wnętrzach w dużych skupiskach. Ich tendencja do inwazji wewnątrz budynków stanowi problem zarówno dla miast, jak i domów na wsiach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Święta w egzotycznych krajach. Jak podróżują Polacy?
Co więcej, biedronki azjatyckie mogą być niebezpieczne nawet dla zdrowia człowieka. Ich ugryzienie może bowiem prowadzić u niektórych osób do reakcji alergicznych, objawiających się m.in. wysypką czy trudnościami w oddychaniu.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Biedronka azjatycka
Ten mały owad może mieć różnorodne ubarwienie: żółte, pomarańczowe, czerwone, a nawet czarne. Liczba kropek na jego pancerzu waha się od żadnej do nawet 23. Jego ciało jest owalne, wypukłe, o długości od 5 do 8 mm.
Źródło: WP/Instagram @przyrodnicza_mama