Inwazja legwanów w Tajlandii. Miały być pupilami, a sieją postrach

Mieszkańcy Tajlandii znaleźli sobie nowe zwierzęta domowe. Ich pupilami stają się legwany, pochodzące z Ameryki Środkowej i Południowej. Problem w tym, że często znikają z domów i niszczą plony oraz lokalne środowisko.

Iguany pochodzą z Ameryki Południowej i ŚrodkowejLegwany pochodzą z Ameryki Południowej i Środkowej
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac.  IR

Departament Parków Narodowych, Dzikiej Przyrody i Ochrony Roślin (DNP) poinformował, że tylko w ostatnich tygodniach schwytano aż 150 legwanów, które wyrządziły spore szkody na terenie całego kraju.

Legwany sieją postrach w Tajlandii

134 legwany zostały schwytane w dzielnicy Pattana Nikom w Lopburi, ok. 160 km na północ od Bangkoku. Kolejnych sześć odkryto w Udon Thani na północnym wschodzie kraju, a kolejne 23 w innych częściach Tajlandii. "Wiele legwanów żyje na wolności w prowincji Lopburi i niszczy produkty rolne" – stwierdzono w oświadczeniu DNP.

Jaszczurki te pochodzą z Ameryki Środkowej i Południowej. Są coraz bardziej popularne jako zwierzęta domowe w Tajlandii. Czasami zostają wypuszczone na wolność przez niezadowolonych właścicieli. I wtedy pojawia się problem, bo te półtorametrowe jaszczurki sieją postrach m.in. wśród rolników - niszczą rośliny, które napotkają na drodze. Rolnicy i ich rodziny są przerażeni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". W Tajlandii żyje jak król. W Polsce o takich luksusach mógłby tylko pomarzyć

"Gwałtownie rosnąca liczba legwanów ma wpływ na środowisko i systemy ekologiczne, powodując problemy dla lokalnej ludności" - czytamy w komunikacie.

Jak informuje DNP, schwytane jaszczurki są transportowane do centrów dzikiej przyrody, np. w Nakhon Nayok na północny wschód od Bangkoku.

Od 17 listopada Tajowie nie mogą już sprowadzać do kraju legwanów
Od 17 listopada Tajowie nie mogą już sprowadzać do kraju legwanów © Adobe Stock

Zakaz importu legwanów

Z danych DNP wynika, że ok. 260 osób w 61 prowincjach posiada w sumie 3600 legwanów. Ale na tym powinno się zakończyć.

17 listopada br. urzędnicy w Tajlandii zakazali importu wszystkich gatunków legwanów ze względów środowiskowych. Podano, że za nieprzestrzeganie zakazu grozi maksymalnie 10 lat więzienia i grzywna w wysokości do miliona bahtów (ok. 113 tys. zł).

Źródło: thaipbsworld.com

Źródło artykułu: WP Turystyka

Wybrane dla Ciebie

W Tatrach już się zaczęło. Przerażeni turyści dzwonią na numer alarmowy
W Tatrach już się zaczęło. Przerażeni turyści dzwonią na numer alarmowy
Spodziewają się rekordowej liczby turystów. Europejska stolica ma plan
Spodziewają się rekordowej liczby turystów. Europejska stolica ma plan
Jest najstarsza w Polsce. Zorganizują jej wielką imprezę
Jest najstarsza w Polsce. Zorganizują jej wielką imprezę
Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Prace nie zwalniają. Nowa atrakcja w turystycznym mieście może być hitem
Prace nie zwalniają. Nowa atrakcja w turystycznym mieście może być hitem
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Sensacyjne odkrycie w Bartążku. Archeolog wymienia znaleziska
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Poleciały na Majorkę. Oto, co je spotkało
Poleciały na Majorkę. Oto, co je spotkało
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"